wtorek, 17 lipca 2012

wyruszamy

Wyruszamy dzisiaj na pierwszą, bardzo krótką, ale jednak, część urlopu.
Jedziemy w góry tak wysokie, żeby każdy miał satysfakcję z tego, ze zdobył jakiś szczyt. To znaczy w Góry Izerskie. Urokliwe miejsce, bardzo spokojne i mało oblegane przez turystów. Przynajmniej tak było jeszcze 9 lat temu ;) Pogoda nam niestraszna, chociaż zapowiadają opady do końca tygodnia. Wzięliśmy kalosze ;)

Po drodze odwiedzimy Dziadków we Wrocławiu, zabierając od nich Najstarszego Niesfornego Aniołka, który to był na wakacjach w dużym mieście, a Młodsze Niesforki choć na chwilę zobaczą się z Dziadkami. Troszkę Najstarszemu zazdrościły tych wakacji.

;)


5 komentarzy:

  1. Udanych wędrówek życzę.
    I oby kalosze się nie przydały;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki wielkie, dotarliśmy na miejsce - niezwykle urokliwe, ale o tym później ;)

    @grypa - kalosze niestety są konieczne, ale radocha z ich noszenia - ogromna!

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia i cudnych wakacji:)

    OdpowiedzUsuń