W lutym miałam pomysł na dokonanie pewnej zdecydowanej zmiany. Chodziło o kolor włosów.
Nie wiem, czy to wpływ świeżego powietrza, czy innego czynnika bliżej nieokreślonego, ale zdecydowałam się.
Jestem pomarańczowa
to znaczy ruda ;)
czy mi z tym dobrze?
tego jeszcze nie wiem.
Ale pocieszam się jednym stwierdzeniem powtarzanym przez pewną fryzjerkę: włosy nie zęby - odrosną ;) przynajmniej niektórym ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz