piątek, 13 lipca 2012

nauka

Dzień mi się dzisiaj rozszedł. Nie wiadomo kiedy i nie wiadomo na czym. I wcale nie jest mi z tym dobrze. Nawet nie docierało do mnie za bardzo, o czym Młodsze Niesforki tak nawijają. Dobrze, że chociaż ich nastroje, często zmienne, to jednak szybko wracają do poziomu stabilnego, optymistycznego i radosnego.

Dzisiaj idę spać i przyjmuję, jak się okazuje, trudną naukę od Niesforków: gdy cię coś dołuje, zajmij się czymś, co sprawi ci radość.

Największą radość sprawi mi w tej chwili mała drzemka ;) najlepiej do rana.

4 komentarze: