poniedziałek, 16 lipca 2012

osobowość

Załatwić coś z Najmłodszym Niesfornym Aniołkiem może tylko ten, kto rozszyfruje jego specyficzne poczucie humoru. Żadne tam baloniki, zabaweczki, odwrócenie uwagi, nie nie. Trzeba konkretnie zagadać, szybko zareagować na jego zaczepkę lub ripostę i w ten oto sposób można myśleć o współpracy.

Na przykład dzisiaj: Średni Nieforny Aniołek wybierając się do fotografa zażyczyła sobie najpiękniejszą fryzurę na świecie, żeby dobrze wyglądać. Z fryzurą chyba podołałam a fotograf nie miał z nią najmniejszego problemu.  Gdy Najmłodszy odstawił buntowniczy sprzeciw wobec robienia jakichkolwiek zdjęć, ona od razu zgodziła się pokazać bratu, na czym polega pozowanie do zdjęcia. Niesforko, usiądź tak a tak, popatrz tutaj, uśmiechnij się do mamy. Voilà! W trzy sekundy zdjęcie gotowe.
Została bardzo pochwalona

Natomiast Najmłodszy popis odpowiedni wykonał, aby na krzesełku usiąść (siostra usiadła przecież od razu), zgarbił się (bo widział, jak sistra prościutko siadła), zamknął oczy, gdy pan go poprosił, żeby na niego popatrzeć. Jazda, po prostu jazda.

Na szczęście fotograf nie był z tych, co to kazania rodzicom wygłaszają, że dziecko nie jest przygotowane do tego, aby zdjęcie mu zrobić, tylko zauważył, że Niesforek przyszedł do niego z zielonym Teletubisiem - Dipsym zwanym, a to przecież jego (fotografa znaczy) ulubiony. Na co Najmłodszy rzekł stanowczo, że najpierw Teletubisiowi zdjęcie trzeba zrobić, a ten od razu ciach prach pstryk - zdjęcie Teletubisia gotowe. Spodobało się to Niesfornemu Aniołkowi i postanowił usiąść, wyprostować się, ale na prośbę uśmiechu wypuścił powietrze robiąc przy tym bąkowe bańki. Ale mistrzu zdjęcie pstryknął i Niesforek ma fotę z bardzo ciekawym wyrazem twarzy.

Na szczęście to do dowodu osobistego i oddaje całą jego osobowość ;)

7 komentarzy:

  1. To wesoło :-D
    Nas też czeka fotografowanie Młodego do paszportu przed wyjazdem do Chorwacji we wrześniu. Ciekawe jak to będzie, mam nadzieję że fotograf będzie miał refleks, bo Młody dłużej niż 5 sekund w jednej pozycji nie trwa... :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoj, to chyba gorzej, bo do paszportu do żaden grymas niedozwolony ;)

      Usuń
  2. P.S. Pozdrawiam!!!
    http://zyciejakwmadrycie.pinger.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. P.S. Ale CZWÓRKA Aniołków!!! Megaszacun, naprawdę! Jeśli nie masz nic przeciwko, poczytam sobie od początku... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam,
      A Najstarszy z Najstarszych w Niebie :(

      Usuń
    2. Oj, to wybacz mi niedelikatność :-(
      Nie doczytałam. To na pewno Najstarszy czuwa z góry, żeby trójka młodszych nie dawała mamie za bardzo w kość...

      Usuń