Zużywając tony chusteczek higienicznych i troszcząc się o Najstarszego Niesfornego Aniołka, którego ze szkoły wczoraj kazano nam odebrać w trybie natychmiastowym, patrzę tylko, jak godziny uciekają. I nie wiem, jak to jest możliwe, że kiedy nic szczególnego nie robię, to one pędzą, jak szalone.
Bo przecież nastawienie pralki i wywieszenie prania nie zabiera dużo czasu, przygotowanie obiadu, zwłaszcza zorganizowanej pani domu, również. Nie wspominając o prasowaniu.
Te zwykłe czynności, które przecież w każdym domu są do wykonania i są takie oczywiste, że może dlatego właśnie, są tak nielubiane.
Ale nie jestem perfekcyjna, nigdy nie nadążam z praniem, nie wspominając o prasowaniu, a gotowanie to już zupełnie inna historia.
Przecież każdy chciałby być wyjątkowy i robić same wyjątkowe rzeczy, a nie tylko segregować pranie.
Chciałby, aby darzono go szacunkiem, okazywano zainteresowanie.
I szukając tej drugiej skarpetki do pary, czuję, jak opuszcza mnie złość i bunt, bo to przecież tylko w ten sposób, okazując moim najbliższym szacunek, przekażę im, że są wyjątkowi i ważni.
I praca w domu stała się jakby lżejsza, obiad szybciej się ugotował i dzieci wróciły z przedszkola jakby bardziej czyste ;)
:) szacun Dosiu, przerabiałam to, przerabiam i będę przerabiać
OdpowiedzUsuńściskam
Ksena
i ja uściskam :)
Usuńbo to fajna przeróbka jest :)
Usuńraczej harówka ;)
Usuńwyjątkowe pozdrowienia dla wyjątkowej Pani Domu :) że nie perfekcyjna - to nawet dobrze - bo geniusze żyją w chaosie ;)
OdpowiedzUsuńtak, geniusze - więc muszę szybko jakąś teorię nową wymyślić, żeby mnie do nich zakwalifikować ;)
Usuńmoże: D+MDM=DMDM
dobra teoria nie jest zła :) a geniuszem już jesteś - życia domowego :) jesteś niedościgłym dla mnie wzorem Matki Polki :)
UsuńEmka - i Tobie niczego nie brakuje?
Usuńhmmm.. pomyślmy.... brakuje....takiego optymizmu i rozsądku jak twój :) Przychodzę tutaj spionizować mój system podejścia do zwykłych spraw :)Jesteś boginią domowego ogniska a to jakoś dziwnie mi się udziela. Dziękuję :)
UsuńSztuką jest umieć przyjąć komplementy. Chyba dzięki Tobie się tego nauczę. Bardzo Ci dziękuję za każde dobre słowo :)
UsuńCieszę się, że tu trafiłaś :)
Dobrego dnia!
e tam komplementy..... toć to najprawdziwsza prawda :)
UsuńTobie też życzę Miłego Dnia :)
do tej pory lubiłam letnie prasowanie. wyciongałam deskę na taras, słońce sobie praży, ja siem opalam i prasujem. ale jakoś ostatnio bojem siem jego paloncych promieni.
OdpowiedzUsuńuwielbiam prasować rzeczy Młodej, mężowskie niekoniecznie, moje też nie - może dlatego, że coraz wienksze?
Popatrz, a mnie te małe wyprowadzają z równowagi, bo mam wrażenie, że nigdy się nie kończą.
UsuńDosia - niby wszystko ok z tym okazywaniem szacunku i zainteresowania, ale fajnie by było, gdyby to działało w obie strony. a nie zawsze tak jest. niestety.
OdpowiedzUsuń
UsuńA na pewno nie działa, gdy się do niej przymusza.
Wydaje mi się, że to już sztuka komunikacji, konsekwencji i cierpliwości oraz łagodności.
Jednym określeniem: ciężka praca!
Dosia
OdpowiedzUsuńnapisalas czytajac w moich myslach
czy nasze blogi nie sa przypadkiem takim czyms, co czyni nas bardziej wyjatkowe?
UsuńPewnie, wszystkie jesteśmy wyjątkowe :)
Usuńa co tam, wstawie te pralke :P:P
Usuńno, bo już patrzeć nie mogłam na tę poplamioną podomkę ;P
UsuńJeju, wiesz, ze te stylonowe podomki z czasow naszych mam i babc to som miendzynarodowe?
Usuńróżowe?
Usuńprzoduje kolor niebieski
Usuńw rozowe kfiatki
i Twoje torebeczki do tego w sam raz pasują ;P
Usuń:D:D:D
Usuńniebieskie tez mam :P
mam takie podobne myśli w pracy... ciągle te same papiery, ciągle telefony (oj, jak czasem irytujące), itd.
OdpowiedzUsuńodebrać w miły sposób, grzecznie odpowiadać, dyspozycyjnym być dla tych, co potrzebują i to najlepiej już...
nieraz się muszę nagimnastykować w środku, żeby sprostać...
i pomagają wtedy myśli o szacunku, o tym, jak chciałoby się być potraktowanym,
i o uśmiech jakoś łatwiej
:)
Usuńod domu się zaczyna, a na pracy kończy,
wszędzie wszak drugi człowiek stoi przed nami
:)
ta robota nigdy nie ucieknie, zawsze będzie czekać, więc nie ma się co spieszyć;-) oraz odeszłam od prasowania i już tylko dla Młodego żelazko grzeję:) zawsze to trochę więcej czasu na zabawę!
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię wyprasowane ino prasować nie lubię ;)
UsuńAle tak - lepiej się pobawić z dzieciakiem niż mu spodenki prasować :)
Ale przecież każdy / każda z nas wykonuje te prace i bez nas wcale nie byłoby wyjątkowo, bo byłoby brudno, brzydko, paskudnie, a tak jest ślicznie, czysto i pachnąco i w dodatku syto! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Można to przecież rozszerzyć: Wyjątkowe/wi dla wyjątkowych.
Usuńpozdrawiam również!
Ja uważam, że każdy jest wyjątkowy, na swój wyjątkowy sposób. Ale pięknie to ujęłaś, przyznaję!
OdpowiedzUsuńWyjątkowi są także wszyscy tu obecni.
UsuńSerdeczności :)