środa, 6 lutego 2013

co na obiad?

A ja dzisiaj pracuję w domu.
Służbowo i domowo.

Praca służbowa zdecydowanie lżejsza niż domowa.
Siedzę sobie bowiem przed komputerem i ... kontroluję, sprawdzam, potwierdzam, wysyłam, wystawiam, odnajduję, ale wszystko przed gadżetem zwanym komputerem.

Od pracy w domu natomiast bolą plecy od przestawiania różnych rzeczy, od schylania, żeby podnieść i się już więcej nie potykać, tym bardziej, że goście lada moment przyjdą:) Ręce bolą od roztrzepywania i wieszania prania, na razie nie wspominam o prasowaniu, od którego boli prawe ramię i nogi od stania, bo to w godzinach należy liczyć. Bicepsy się powiększają od noszenia ciężkich siat, a step tuoch, będący przyczyną nadmiernego pocenia, wykonuję przy odkurzaniu i myciu podłogi. I nikt mnie dzisiaj już nie zmusi do wyjścia na przebieżkę ;)

I czasu jednak za mało. Nie można w ciągu jednej dniówki wykonać pracy służbowej i pracy domowej. I jeszcze na dodatek, bo przecież siedząc w domu, mogę bez problemu też coś dobrego ugotować. Przy tym zawirowaniu nie wiem tylko, co.


16 komentarzy:

  1. to moze leniwe pierogi - mniam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha
    ja dzis po prostu tluke kotlety
    makaron ze somem najprostszy jest, niekoniecznie pomidorowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ze sosem mialo byc....

      Usuń
    2. a ja już w zasobach internetowych szukam, cóż to jest ten som ;P

      Usuń
    3. no prosze cie :D:D:D
      ale moze to cos jest?

      Usuń
    4. makaron z pesto. zawsze mam pod ręką :)

      Usuń
    5. wiesz Lucha, że ja też ;)

      Usuń
  3. Dosia chcialam tylko powiedziec ze ta kawa tak smacznie u Cie wygláda.

    OdpowiedzUsuń
  4. pierogi z jagodami
    nabyłam dziś:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smakowały?
      nie mam pojęcia, skąd bym mogła dobre wziąć

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. to z nieba nam dzisiaj padał, ale do jedzenia był nie bardzo
      ale bardzo lubię
      zjadłabym

      Usuń
  6. już chyba po obiedzie, więc moja podpowiedź na nic.
    mam nadzieję, że gościna udana.

    OdpowiedzUsuń