piątek, 5 kwietnia 2013

zramolała mama

Nawet najbardziej kochana mama potrzebuje wytchnienia, zwłaszcza, gdy utknęła w domu, uziemiona wraz z dziećmi chorobami. Niby Niesforki zadowolone, że ze mną w domu zostają, ale gdy przedstawiłam im perspektywę odwiedzin Ani, naszej miłej opiekunki doraźnej, to aż z podekscytowania wyjść nie mogły.

Zastanawiam się, czy ten dom to wytrzyma, ale mam wrażenie, że w tej zabawie, która właśnie trwa na piętrze, to uczestniczy prawie całe przedszkole. Tyle śmiechu, bieganiny, tyle wygłupów.

Jednak, w zabawie z nimi, aż tak się nie zatracam.
Zdaje się, że muszę zmienić zweryfikować swoje zdanie na swój własny temat. Nie da się ukryć, jestem zramolałą dorosłą :P
Albo muszę częściej zapraszać Anię i mieć chwilę dla siebie :)

Ta druga opcja bardziej do mnie przemawia.

25 komentarzy:

  1. czasem każdy ma dość, szczególnie kiedy jest po Świętach, po chorobie i w dodatku dokłada jeszcze pogoda. Nie dziw się, że nie masz siły ani ochoty na bieganie z dziećmi bo czasem każdy musi odpocząć!
    Miłej chwili wytchnienia życzę :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Emko, szkoda, że Ania już poszła,
      ale rzeczywiście wszyscy jesteśmy jakby odświeżeni :)

      Usuń
  2. Dosia, to normalne, że zabawy z dziećmi mogą nudzić i nużyć... trochę można poszaleć, owszem, potem jednak dzieci w swoją stronę, a mama w swoją :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to była dobra decyzja, każdy w swoją stronę :)

      Usuń
  3. Przypomniał mi się film "Mom's on Strike" :)

    http://youtu.be/ZT3xWS71I3Q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam tego, ale poszukam, zapowiada się ciekawie :)

      Usuń
  4. Ty jesteś Młodą Mamą :)
    A że potrzebujesz chwili oddechu - to byłoby doprawdy dziwne, gdybyś nie potrzebowała.A dzieci potrzebują i zabawy (albo rozmowy) z mamą i szaleństwa z kimś innym. Mama i tak jest najważniejsza - bo jest mamą a nie opiekunką, ciocią itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agaja, młodą to już tak bardzo nie jestem ;)
      ale rzeczywiści, dzieci są malutkie i odmładzają
      (przynajmniej tak mi się wydaje ;P)

      Usuń
  5. zramolałość to pewien przywilej wzrostu w latach... a jednocześnie sygnał naszego dojrzewania, doświadczenia :)

    no i pomysł z częstszym zapraszaniem Ani wart wprowadzenia w życie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy chyba potrzebuje chwili wytchnienia ,
    a szczególnie po opiece nad dziećmi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że już ta chwila minęła :)
      pomyślę nad następną

      Usuń
  7. Zdecydowanie częściej zapraszaj Anię :)
    Kiedy zobaczyłam, jak dziś bawi się z kotem moja Córcia, młodsza skądinąd o prawie 22 lata :), też było o wiele weselej niż ze mną!
    No cóż, wiek robi swoje w każdym wieku! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iw, genialne!
      Wiek robi swoje w każdym wieku!!!
      Pozdrowienia dla Córci :)

      Usuń
  8. u mnie w domu się przyjęło, że to ja jestem od dyscyplinowania, lekcji, czytania i innych zabaw (nazwijmy je rozwijającymi), a monż od szaleństw. latem cała wioska słyszy, że rodzina korzysta z trampoliny lub basenu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie szkoda Ci tego szaleństwa?
      Wiesz, ja tam troszkę lubię takie wygłupy, chociaż daleko mi już do możliwości młodziutkiej studentki :)

      Usuń
    2. my też z Młodą szalejemy, ale zdecydowanie ciszej. monż jest od tych głośnych wygłupuf.
      chociaż przyznam się, że na trampolinie długo nie wytrzymuję.

      Usuń
  9. ...a i Ania chętnie częściej będzie przychodziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu!!!!!
      Jakże miło Cię tu widzieć!
      I jakże miło Cię widzieć u nas w domu!
      Więc korzystając z okazji: zapraszam!

      Usuń
    2. Aniu... a może i do mnie wpadniesz czasem, skoro Twój wpływ taki zbawienny :) Zapraszam, zapraszam serdecznie :)

      Usuń
  10. Widać Ania jest bezcenna do zabaw, a zramolała dorosła mama do zabaw i całej reszty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dzięki za słowo uznania - niezbędne dla twórczego myślenia;)

      Usuń
  12. Chwila oddechu jest jak doładowanie;) ja po wczorajszym od razu lepiej się czuję;))

    OdpowiedzUsuń