wtorek, 2 kwietnia 2013

ach Niesforki

Wrażenie, że jest to blog o niemocy Niesforków i mojej również, jest chyba jak najbardziej uzasadnione, tym bardziej, że sama takie odnoszę.

Ale nie będę z tego powodu płakać i patrzę na to tak:
Przeziębienie wydaje się być opanowane, a ja zyskuję kolejny dzień z dzieciakami w domu. Jeszcze niedawno by mnie to przygnębiło, ale teraz się z tego cieszę. I zachwycam się, jak same potrafią sobie zorganizować zabawę, jak tworzą, jak próbują się dogadać okazując sobie szacunek, jak pracują nad tym, aby dla każdego z nich zabawa była przyjemnością.

Nie przestają przy tym być Niesfornymi Aniołkami i niejedno mają za uszami, ale kto by na to zwracał uwagę. Ważne, że są. Takie bezbronne, ufne, pełne energii, ciekawe świata, ale też cwane, wymagające, angażujące, czasami denerwujące, krnąbrne, wesołe, dowcipne i kochane, bardzo kochane.


15 komentarzy:

  1. esencja życia! Pomimo kłopotów, zmartwień, zniecierpliwienia i zmęczenia - to najważniejsze co nadaje naszemu życiu smak :)
    Kolorowych snów siostro sowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      I Tobie - kolorowych snów siostro sowo :)))

      Usuń
  2. Takie ładne to, co piszesz... Umiejętność dostrzegania rzeczy drobnych i cieszenia się z nich to wielki dar. Darem jest też realistyczne patzrenie na własne dzieci, dostrzeganie gdzie mogą sie poprawić ale przede wszystkim dostrzeganie i wznacnianie tego co w nich dobre :) Chciałabym tak zawsze umieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agajo, bardzo dziękuję.
      Dzięki temu wiem, że warto się starać! Tym bardziej, że nie zawsze wychodzi ;)

      Usuń
  3. To się nazywa MIŁOŚĆ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak po prostu?
      i już?
      ;););)
      dzięki ENNko, staram się :)

      Usuń
    2. tak właśnie po prostu :)
      cudna jesteś, Mamo :)

      Usuń
  4. Czasem mi szkoda, że moje córki są już dorosłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale zapewne są teraz inne uroki macierzyństwa, nieprawdaż?
      No a ja chciałabym, jak najwięcej zapamiętać i nie przegapić ważnych rzeczy z tego czasu.
      :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dzięki Gago,
      a jakie trudne?
      przynajmniej dla mnie - wygodnej, niezależnej, towarzyskiej i NIE domatorki :P

      Usuń
  6. Fajnie tak piszesz :) kochana z Ciebie kobitka i mama przede wszystkim! Napisalam@ choc krotkiego bo nie mialam weny:( moze kiedy indziej mnie najdzie i napisze opowiadanie! Pozatym cos mi net szwankuje i nawet nie wiem czy @ dojdzie?! Daj znak buzka:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za pięknego maila:)
      oraz dziękuję za dobre słowo :*

      Usuń
  7. Jesteś szczęściarą Dosiu- masz w domu czwórkę kochanych Niesforków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, jestem szczęściarą.
      Jeden Aniołek nam z Nieba towarzyszy :)
      Pozdrawiam Zofi :)

      Usuń