czwartek, 11 kwietnia 2013

poranny seans

Diagnozowany w kierunku zapalenia płuc Mój Drogi Mąż codziennie, przez kilka godzin, bierze na siebie opiekę nad Młodszymi Niesforkami, podczas gdy ja załatwiam tylko te najbardziej ważne i pilne rzeczy. Ale dzisiaj rano mnie zaskoczył i poparł w porannym wyjściu wraz z koleżanką, przemiłą dentystką Dżastiną, na poranny seans w kinie.

Film: "Baczyński".

Pewnie nie każdego porwie, dlatego tylko kilka dni go grają i o godzinie dla wyjątkowo zdeterminowanych, bądź ku uciesze młodzieży szkolnej, która zamiast do szkoły na lekcje języka polskiego idzie do kina.
Sama żałuję, że film dopiero teraz powstał, bo pierwsza bym organizowała klasowe wyjście na lekcję języka polskiego do kina.

Tym bardziej, że Baczyński jest mi wyjątkowo bliski. Już jako 10-latka zachwyciłam się jego wierszem "Elegia o ... (chłopcu polskim)", który w niesamowity sposób zaśpiewała moja starsza koleżanka, druhna z drużyny na apelu w szkole. Oczywiście, od tamtej pory cały tekst pamiętam, a melodię, choćby nie wiem jakie były inne interpretacje, uważam za jedynie słuszną. Zwłaszcza, że po kilku latach sama śpiewałam tę poruszającą elegię na podobnej akademii przy akompaniamencie gitary.

A film poruszający i ważny, zwłaszcza dla tych, którzy lubią poezję. Poezję Baczyńskiego i nie tylko.

Natomiast Dzielny Mąż, włożywszy całą swoją energię w dopilnowaniu Młodszych Niesforków, które na całe szczęście do zdrowia wracają i mają jej troszeczkę w nadmiarze, ledwo funkcjonuje i z niecierpliwością czeka, aż zalecone przez lekarza i dodatkowe, polecone przez farmaceutę proszki, tabletki i syropki zaczną działać.


42 komentarze:

  1. Zawsze kiedy słyszę "Deszcze" czy "Niebo złote Ci otworzę" w wykonaniu Ewy Demarczyk mam ciarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda, właściwie to Ewę Demarczyk na rękach bym nosiła za jej wykonanie twórczości Baczyńskiego.
      I akurat Ciebie zachęcam do obejrzenia tego filmu :)

      Usuń
    2. I powiem Ci jeszcze, że mimo iż Demarczyk tam nie było, to ciarki też przechodziły :)

      Usuń
    3. Ewę Demarczyk uwielbiam w każdym repertuarze.
      pamiętam, jak w liceum miałam zajęcia z praktykantką. byłam oczarowana jej cyklem lekcji o Baczyńskim, poznałam erotyki. dobrze, że do nas trafiła, bo swojej ówczesnej polonistki nie podejrzewam o takie zaangażowanie.
      czuję siem zachęcona, może siem w końcu zbiorem.

      Usuń
  2. Dawno temu, gdy byłem jeszcze uczniem szkoły podstawowej, dostałem piątkę za recytację "Elegii...". Film też sobie obejrzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!
      To może urządzimy mały konkurs recytatorski ;P?

      Usuń
    2. Dosia, pamiętaj że ze mną masz pośpiewać! Może być czasie konkursu recytatorskiego :) uświetnimy przerwę naszym śpiewem :) :*

      Usuń
    3. moja szkoła nosi imię Armii Krajowej i tradycją są obchody dni patrona, a w nich konkurs recytatorski. macie wolne w lutym? mogiem was zgłosić jako przerywnik. a nawet jako gfiazdy.

      Usuń
    4. Emka? Słyszałaś jakie tu propozycje dla nas mają ;P
      Zaraz, zaraz, popatrzę w kalendarz :P

      Usuń
    5. tylko nie przesadzajcie z honorarium. mało kaski na oświatę, oszczendności som.

      Usuń
    6. Ruda, coś wymyślisz, bo my jak na gfiazdy przystało musimy przecież pogfiazdorzyć!

      Usuń
    7. Dosia, do lutego przećwiczymy parę numerów ;) Tylko żeby ruda pracę zachowała po naszym wystempie bo wiesz... ja kasy nie mam żeby jom utrzymywać :D

      Usuń
    8. nie martw się, coś wymyślimy!
      przecież śpiewać każdy może!

      Usuń
  3. "Elegia..." zawsze robi na mnie ogromne wrażenie. Nieważne ile razy czytana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz literatury wojennej w podstawówce bardzo mało, chyba ze względu na wiek uczniów (kiedyś 15 lat, teraz 13 w ostatniej klasie). żałuję, że musiałam rozstać się z niektórymi lekturami, m.in. z "Kamieniami na szaniec".

      Usuń
    2. "Elegia" w filmie była na końcu. Byłam zaskoczona i wstrząśnięta!

      Usuń
    3. ja Baczyńskiego czytałam bez względu na szkołę. W szkole mnie nim zainteresowali, resztę szukałam na własną rękę. Piękna, poruszająca i głęboka poezja. Czytałam też Nałkowską. A potem pojechałam do Oświęcimia i brzmiała mi w głowie ta literatura. I w Muzeum Powstania Warszawskiego - nie aż tak bardzo jak w Oświęcimiu - ale jednak.

      Usuń
    4. w Muzeum byłam w tym roku. z kanału wycofałam się po trzech krokach. nie dla mnie takie atrakcje.

      Usuń
    5. Prawda, oba te miejsca zrobiły na mnie duże wrażenie.
      I po lekturze "Medalionów" pojechałam specjalnie do Oświęcimia. Długo nie mogłam dojść do siebie.

      Usuń
    6. ruda, ja w kanale dostałam ataku paniki. Mąż mnie wyciągał trzęsącą się jak galareta :( Masakra

      Usuń
  4. a ja lubie Wigilie...
    "gora biale konie przeszly, trop dymiacy...
    z pamieci zawodnej cytuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawdzilam, to tytul " z szopka"

      Usuń
    2. kurna
      ale Wigilie tez uwielbiam
      " i zbudzili go nagle
      byl to glos z daleka..."

      Usuń
    3. ale sie wzbudzilam,
      Ballada o trzech krolach!!
      cudna

      bo zeby ie byl tylko teksciarzem dla Demarczyk ten Krzys

      Usuń
    4. Rybeńko, szczęka mi opadłą!
      z wrażenia dla Twojej pamięci :*

      Usuń
    5. I nie martw się, nie jest tekściarzem tylko dla Demarczyk
      młodzi go zawsze uwielbiają

      Usuń
    6. pocieszasz mnie
      ja mam z tylu glowy mnostwo cytatow
      np z Ballady...
      Powracali, pospieszali z wysokosci
      trzej krolowie, nauczeni milosci...

      Usuń
    7. rybeńka... czapki z głów :*

      Usuń
  5. Jak trafię na ten film togo z przyjemnością obejrzę...

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo chcę go zobaczyć! Baczyński, Demarczyk... wszystko, o czym tu mówicie jest mi bardzo bliskie:)
    i też bym pośpiewała z Wami Dziewczynki:)
    a dla Szanownego Małżonka dużo zdrowia!! zapalenie płuc, to nie przelewki, oby szybko poradził sobie z tym choróbskiem!
    ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu Małżonka :)

      Film - myślę, że Ci się spodoba.
      I do śpiewów wszelakich, zawsze chętna jestem!

      Usuń
    2. Alcuś, w lutym koncert u rudej w szkole dajemy! Piszesz siem rozumiem :) Takich jak my czy to nie ma na świecie ani jednej :D

      Usuń
  7. Cos czuję, że ten fil jest dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozdrów proszę Chorego Małżonka od Okruszyny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Okruszyno,
      pewnikiem sam przeczyta, ale osobiście również pozdrowię :)

      Usuń
  9. Dopiero nadrabiam dzisiejszą lekturę blogową.
    Nie słyszałam o tym filmie... Dziękuję za tych parę słów, bo ja też z tych, co lubią taki klimat. Skorzystam, gdy tylko to będzie możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj na listę filmów do obejrzenia wpisałam tytuł: "Leśmian", ale już dopisuję: "Baczyński". Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, a teraz mnie zaintrygowałaś Leśmianem - też go lubię.

      Usuń
    2. Jak dobrze, że o nich robią filmy, a my możemy sobie jeszcze i tą drogą ich (lepiej) poznać i (bardziej) polubić.

      Usuń