wtorek, 29 stycznia 2013

wywiad

Nie czując nóg i z odciśniętą krechą na czole po kasku, albo po goglach, wypruta z sił, ale bardzo zadowolona z całego dnia spędzonego na dwóch deskach i unosząc się w zachwycie nad postępami Niesforków, zadałam Mojemu Drogiemu Mężowi pytanie. Wszak to mój najwierniejszy fan, codziennie sprawdza, co u mnie słychać, gdyby przypadkiem nie udało się nam werbalnie skomunikować ;)  

Co sądzi o Dosipisaniu?

Ponieważ jestem wzrokowcem i nie zapisałam sobie wszystkiego co mówił, a właściwie niczego i chyba wstyd to przyznać, ale najbardziej utkwiło mi jedno określenie: jest w porzo! ;))) Poproszę o go powtórzenie, albo najlepiej o napisanie, żebym miała na piśmie ;)


A oprócz w porzo były też kwiaty uznania i ulubione czekoladki:






A że pierwsza rocznica to jak najbardziej okazja do świętowania, więc położywszy Niesforki spać, będziemy teraz świętować.

I Was też zapraszam :)


19 komentarzy:

  1. no, po takiej ilosci alkoholu to oboje pospadacie pod wszystkie Zakopane stoly....

    wszystkiego najlepszego Dosiu
    musi widze ze fajnego menza masz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieważne ile, ważne z kim ;)

      Usuń
    2. bendonc wielce szczensliwom meznatkom, nie mogie siem nie zgodzic :)))))

      Usuń
    3. miło i dobrze to czytać

      Usuń
  2. czekoladki Ci odpuszczem, ale kapkę runu do herbatki poproszem.
    gratulacje z okazji rocznicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo proszę, a herbatę swoją masz?

      Usuń
    2. a mam. grzaniec śliwkowy palony siem nazywa. chyba do rumu siem nada?

      Usuń
    3. to herbata, chociaż nazwa może mylić.

      Usuń
    4. super! też ją lubię, myślę, że doskonale pasuje

      Usuń
  3. oj wyczułam coś nosem i przybiegłam- no to za kolejny rok i jeszcze kolejny..!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że dobieglaś!
      Za kolejne!

      Usuń
    2. zostało trochu na dziś???
      ostre mię wczoraj osłabiła i padłam..:P

      Usuń
    3. Pewnie!
      Świętować od rana drugiego dnia - lubię takie imprezy ;)

      Usuń
    4. no to może i ja się załapię:)) bo towarzystwo widzę rozrywkowe, a okazja zacna!

      Usuń
    5. Pewnie że tak!
      Teraz przy okazji i bez okazji tym bardziej! :)

      Usuń
    6. no to Twoje zdrowie Jubilatko!!

      Usuń
  4. dzieki , za zaproszenie - fajna okazja i fajna imprezka ;-D!
    masz nademna przewage - moj maz mojego bloga nie moze przeczytac, bo nic nie rozumie ;-) - a szkoda! zdrowko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że już jesteś, zaproś tu też męża, poczęstujcie się i zabierajcie się do nauki. Polskiego :)
      wtedy będzie łatwiej ;)

      Usuń
    2. maz jakies 13 lat temu ,jak sie poznalismy nawet poszedl na kurs polskiego , ale zrezygnowal twierdzac , ze szybciej sie chinskiego nauczy;-P - w miedzyczasie rozumie mniejwiecej sens tego ,co do tadeuszka mowie,i potrafi w polsce w sklepie piwo kupic :o) ale czytac - to wyzsza szkola jazdy

      Usuń