sobota, 26 stycznia 2013

pomiędzy

Dzisiejszy dzień jakby pomiędzy.
Pomiędzy końcem semestru szkolnego, który nastąpił wczoraj dla naszego Najstarszego Niesfornego Aniołka i wyznacza rytm naszej rodzinie, choć nie wiem tylko z jakim końcowym rezultatem, bo ja, matka  niefrasobliwa, zapomniałam pójść się zorientować, co w trawie pod śniegiem piszczy, a feriami. Ferie, które w połowie w tym roku spędzimy na rodzinnym wyjeździe, zapominając i rekompensując sobie i dzieciom to, że w zeszłym roku w nawale pracy, zupełnie nie mieliśmy szans, aby cokolwiek im zorganizować.

I póki co, leniwa sobota, która ledwie się zaczęła, uciekając nam przez palce zaraz będzie się kończyć, a domaga się aby jej nie zmarnować i zakończyć też w domu okres Bożego Narodzenia.
Jodełka wprawdzie dzielna jest niezwykle i igły trzyma uparcie, ale widać, że nie ma już siły i prosi o zwolnienie jej z tego obowiązku. Ulitować się więc nad nią trzeba, bo gdy już wrócimy ze stoków, to pewnie będzie sama w swej rezygnacji zrzuci wszystko z siebie, powodując pojawienie się w nas wyrzutów sumienia i dyskomfortu z powrotu do zaniedbanego domu.
Więc zdecydowany koniec okresu Bożego Narodzenia w domu, początek zwykłego, a za chwilę też początek postu, czyli koniec karnawału ;)

A poza tym dzisiejszy dzień jest jeszcze pomiędzy mrozami a ociepleniem.

Ciekawe, na czym będziemy zjeżdżać z tych stoków. Pewnie na nartach wodnych ;)

17 komentarzy:

  1. a DLACZEGO dopiero dziś trafiam na Tfojego bloga, coooooo ??? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze można wykorzystać rowery. Podczas ostatniej odwilży w Lasówce rowerzystów było całkiem sporo :-). Zima na rowerze może być całkiem fajna, chyba, na pewno będzie inna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, musielibyśmy busem z przyczepą pojechać!
      Wszyscy są nastawieni na narty!
      My chcemy narty!
      My chcemy narty!
      My....

      Usuń
  3. Kiedy ostatnio wybrałam się na narty, też nam zaczął padać deszcz...
    Od paru lat próbowałam się jakoś zebrać i pojechać w góry, ale ciągle stawało coś ważniejszego lub pilniejszego na drodze.
    Może w przyszłym roku .... ciągle to sobie powtarzam.
    Niestety po niedzieli roztopy, nie chcę Was straszyć, ale weźcie jakieś gry! :) Tak na wszelki wypadek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszelki wypadek weźmiemy:) dobry pomysł!
      ale ma być przecież tak pięknie!

      Usuń
  4. Będzie dobrze:) Pojeździcie, bo śniegu sporo, a już właściciele wyciągów zadbają o to, by warunki były dobre:)
    Udanej zabawy dla całej Rodzinki!
    u nas właśnie ferie się kończą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słychac tu góralskie doświadczenie ;)

      postaramy się bawić dobrze, a może nawet bardzo dobrze

      dzięki

      Usuń
  5. Życzę miłego wypoczynku. Dla mnie ferie się właśnie skończyły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tojav.
      A Ty, to już przynajmniej wiesz, jaką miałeś pogodę ;)

      Usuń