poniedziałek, 7 stycznia 2013

nostalgia

Nie spodziewałam się, że czas odpoczynku będzie tak męczący :(
Chociaż wszystko sprzyjało naładowaniu akumulatorów, bo był i ulubiony Wrocław, i byli ludzie, których bardzo lubię, to czegoś mi brakowało. Czego, jeszcze dokładnie nie wiem, ale pewnie coś w relacjach było nie tak, tylko nie zostało wypowiedziane, albo ukryte.
Pewnie trzeba czasu i wyjdzie, i będzie jasne.

Było też bardzo piękne wzruszenie ostatniej niedzieli, gdy grupa "Cantamus Deo", w naszej starej parafii, składająca się z około dwudziestu osób w przekroju wiekowym od maturzystów po emerytów, od wnuczek po babcie, od młodzieńców po dziadków pod niewidzialną batutą księdza Krzycha przeniosła nas do Betlejem pięknym śpiewem i poruszającymi tekstami.

Nawet trochę smutno mi się zrobiło, że mogłam uczestniczyć w tym dziele tylko w roli obserwatora :(

Więc nostalgiczny nastój mi towarzyszył i chyba nadal towarzyszy, bo może tęsknię za wyobrażeniami, a może za bardzo innych rozczarowuję.

10 komentarzy:

  1. we Wrocławiu będzie koncert dla Kseny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dosiu, ważne by wobec siebie samej być fair:)
    jeśli pojawia się smutek czy nostalgia, to lepiej chyba po prostu się w nich zanurzyć, by potem wyjść, jak z rzeki, która pojawia się na drodze:)
    czasem lubię nawet takie klimaty, szczególnie jesienią mi z nimi do twarzy:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Al, masz rację - muszę przeczekać:)
      Pozdrawiaki!

      Usuń
  3. Oj sister, u mnie nostalgia potęguje! :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Dosiu, nasze lokalne SŁONECZKO, co Ty piszesz. Ty wyprzedzasz optymizmem resztę o lata świetlne. Staram sobie wyobrazić, w jaki sposób możesz rozczarowywać, ale wiesz - Twój power zawsze jest in plus. Czasem tylko reszcie trudno Cię dogonić! No wiesz, jak z bieganiem. M

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytarzałam się z psami w śniegu leżącym na polu, polecam, może być bez towarzystwa psów, myślę, że też zadziała. Kiedy nie ma śniegu ani psów to zapalam świece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym tarzaniem w śniegu to fajny pomysł, ale wtedy śniegu nie było, a zdołowaną będąc nic twórczego mi nie przyszło do głowy :(
      Na szczęście, szybko minęło;)

      Usuń