czwartek, 6 września 2012

pozdrowienia dla "prasowaczek"?


Najmłodszy Niesforny Aniołek ciągle w domu i codziennie dziwi się, dlaczego jeszcze nie idzie do przedszkola. Myślę sobie, że to jednak dobrze, że do niego nie dotarł, bo tam ciągle płacz i zgrzytanie zębów. Trochę jestem już ciekawa, jak on się zaaklimatyzuje w tej placówce, bo starsze Niesforki weszły do przedszkola jakby chodziły tam od dawna. A Najmłodszy, wiadomo - indywidualista, więc wszystko jeszcze może nas zaskoczyć.

Średnia Niesforka, z racji tego, że jest z kilkoma czterolatkami w grupie pięciolatków, domaga się książeczek i piórnika, bo starsze je mają jako pomoce dydaktyczne. To ci dopiero ambitny typ ;) No ale dobrze, niech ma.

Najstarszy natomiast, póki co, świetnie się bawi w szkole, tak twierdzi. Właściwie, to po co jest szkoła?

No a u mnie?
U mnie sterta prania zmieniła się w stertę do prasowania. Gotuję zupki i inne pyszne (tak myślę) rzeczy. I tym razem wcale nie chce mi się wracać do pracy. Od kilku lat, po prostu stwierdzam, że dobrze mi w domu. Chciałabym dłużej tu pobyć.

Tymczasem łączę się z wszystkimi praczkami przemienionymi w prasowaczki, chyba, że macie jakieś inne na tę stertę rozwiązanie. Tylko mi nie mówcie o krasnoludkach, bo te, mimo zostawionych im różnych łakoci, omijają nasz dom szerokim łukiem.


4 komentarze:

  1. mój niezawodny sposób-uznać, że porządne złożenie wystarczy... i po prostu NIE prasować...
    no i jeszcze starszy brat uwielbiający tę czynność... niestety od dłuższego już czasu nie zamieszkujący z siostrą o zdecydowanie odmiennych poglądach....
    innego sposobu niestety nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś stosowałam porządne złożenie, ale chyba nie było idealne. A w naszych realiach krapkowicko-gogolińskich, w oczach ludzi, nie do przyjęcia ;)

      Usuń
  2. Ja również porządnie składam, za to nie prasuję. Od zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słuchajcie no AJK i Okruszyno - nie widzę innej możliwości, jak tej, że niedługo, gdy w Warszawce wszystko się już zakończy, to pod pretekstem kursu na doskonałe składanie ciuchów, przyjeżdżam na ploteczki do Was ;)

    OdpowiedzUsuń