czwartek, 13 września 2012

jaka nuda?

Wczesnym wieczorem, bądź późnym popołudniem, zadzwoniła do nas moja Sisterka, z kraju dalekiego, w którym pogoda taka jak u nas w tych dniach, jest przez cały czas.
Dawnośmy nie rozmawiały, więc uradowałam się bardzo tym telefonem, ale nie dane mi było długo nacieszyć się tą rozmową, bo właśnie wróciły do domu Niesforne Aniołki z krótkiego spacerku z Babcią D. Widać, że radochę na nim wielką miały, bo mimo nałożenia na siebie akcesoriów niezbędnych na spacer w deszczową pogodę, wróciły z wodą w kaloszach.
Okazało się, że morze przechodzili i fale ich zalały ;)

Przerwać więc musiałam rozmowę i zająć się wynajdywaniem garderoby na przebranie towarzystwa. Wyszło mi, że najlepsze będą i tak już piżamy. W międzyczasie Sisterkę moją zabawiały nasze Niesforki. Gdy już zmieniłam im odzież, zajęłam się przygotowywaniem wcześniej zamówionych świeżuteńkich jajek sadzonych (im szybciej, tym lepiej, bo lekko zmarznięci wrócili). A Babcia, zorientowawszy się w jakim stanie oddała wnuczęta i widząc niezadowolenie Mojego Drogiego Męża, po angielsku wyszła.

Rozmowa mojej Sisterki z Niesforkami musiała zostać na chwil kilka przerwana, ale obiecała, że za chwileczkę jeszcze raz zadzwoni. I rzeczywiście słowa dotrzymała. Włączyć rozmowę audio-video pobiegł Najstarszy Niesforny Aniołek, ale nie wyrobił na zakręcie, pośliznął się, przewrócił i stłukł kolano, wrzeszcząc przy tym wniebogłosy.  A ja w tym czasie, mając świadomość, że i tak mnie nikt nie usłyszy, nie mam bowiem takiej siły przebicia, powstrzymałam wrzask, gdy rozbijając jajka na patelnię, wsadziłam palca do rozgrzanego tłuszczu. Wszystko się dzieje w jednej chwili i nikt z nas nie dał rady ustawić połączenia.
Sisterka przestała dzwonić. Kolano Najstarszego Niesforka boli, gdy mu się przypomni, a ja do tej pory trzymam palca w lodzie.

Nie, w tym domu nie można się nudzić ;)

2 komentarze:

  1. Przy małych dzieciach i tylu zajęciach faktycznie nie da się nudzić! :)
    Mam nadzieję, że paluszek już mniej boli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się łudziłam, że dzięki paluszkowi będę miała wymówkę ;) ale gromadka szybko wybiła mi moje zachciewajki z głowy.
      Dzięki, paluszek lepiej, dwie godziny w lodzie pomogły.

      Usuń