niedziela, 30 grudnia 2012

wybuch

Więc zdecydowanie łagodna :)

Plan się powiódł. Wraz z Pablową wybrałyśmy się wczoraj do miasta na kawę, małe co-nieco do kawy i na .... zakupy. Oczywiście bardzo potrzebne ;) No i w końcu mogłam sobie pogadać tete-a-tete, bo takie rozmowy kobietom są przecież bardzo potrzebne.

Żeby Panom się nie nudziło, to do gromadki naszych Niesforków i Kuzynów dołączyła Pablówna z zamiarem pozostania u nas aż do wieczora dnia następnego, po to aby wrócić do domu wraz z naszą Średnią Niesforką, która od tygodni czeka na tę noc u Pablówny, którą kocha :)

Pablowie z dużą ufnością powierzają nam opiekę nad córcią, no i  Panowie spisali się doskonale, czego nie można powiedzieć o mnie, gdy dołączyłam się do akcji "opieka" z samego rana, gdyż to właśnie podczas niej, Pablówna powoduje wybuch... saszetki z płynem do prania, który zalewa jej włosy i drażni oczy. Ślady wybuchu sama próbowała zatrzeć myjąc twarz i oczy oraz wycierając rozlany płyn z miejsca zdarzenia, nic nikomu nie mówiąc.

Chociaż zdziwiły mnie jej dziwnie tłuste włosy i ciągnący się za nią niezwykle intensywny  zapach,  ale byłam przekonana, że to może jakieś dziecięce perfumki. Już nawet zastanawiałam się, czy jakaś choroba wraz z nią przyszła znowu do naszego domu, bo oczy się jej zaczerwieniły i zaczęły łzawić, ale że zapewniła mnie o swoim doskonałym samopoczuciu, więc zeznania przyjęłam jako wystarczające i nie panikowałam.

Dopiero dociekliwość Pablowej, która zadaje pytania we właściwy sobie sposób, aby szybko dojść do prawdy, zmusiła doprowadzonych świadków do ujawnienia kilku dodatkowych faktów i już po chwili cała historia była znana.

Jak to w życiu bywa, gdy coś się dzieje ze zdrowiem, należy skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą, co też szybko uczyniliśmy i czekamy na dalszy rozwój wypadków.

Ciekawa też jestem, czy Pablowie powierzą nam pod opiekę jeszcze kiedyś swoją Latorośl :)

4 komentarze:

  1. Jeśli przetrzymała dzielnie sam wybuch i zaraz po, to gorzej już raczej nie będzie - mam nadzieję:)
    Czyli "sylwestrowe atrakcje" już Wam się rozpoczęły;)?
    A w temacie tych tygodni w domu łączę się z Tobą, gdyż znam ten klimat..:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atrakcji mamy już więcej na koncie, a Wam życzę częstych wyjść z domu :)
      Serdeczności!

      Usuń
  2. no to już wie, ze fajerwerki wszystkie są niebezpieczne- te pralkowe też!

    OdpowiedzUsuń