poniedziałek, 17 grudnia 2012

tuż, tuż

Możliwość wyjścia z domu spowodowała, że cały weekend cieszyłam się wraz z Moim Drogim Mężem przeróżnymi spotkaniami. Niektóre tylko na chwilę, przelotem, niektóre bardziej zaplanowane, ale wszystkie długo wyczekiwane.
Wysłuchawszy koncertu na pianino i trzy flety aż zapragnęłam dla nas rodzinnego dokształcania muzycznego. I żeby tylko nie na siłę i pod przymusem ;)

Poza tym otrzymaliśmy cudowną wiadomość, że powiększyło się grono kuzynek naszych Niesfornych Aniołków. Radość więc ogromna. Dobrze, że wczoraj się urodziła, a nie tak jak ja - w największym wirze świątecznych przygotowań. Nigdy nie wiadomo wtedy, co przygotowywać: urodziny, czy Wigilię ;)
Utarło się więc, że raczej Wigilię, a prezenty przyjmuję w każdej porze, niezależnie od pory roku ;)

No ale małej kuzynce się udało, będzie miała szanse przygotowywać imprezki urodzinowe, przynajmniej dla dzieci.

A urodziny tuż, tuż ;)

3 komentarze:

  1. Gratulacje młodej kuzynce :)
    Faktycznie ma szansę obchodzić urodziny jeszcze przed świętami :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. radosna wiadomość:)))
    to dla Rodziców najpiękniejszy prezent na Święta:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, gratulacje przekaze Rodzicom :)

    OdpowiedzUsuń