Więc zdecydowanie łagodna :)
Plan się powiódł. Wraz z Pablową wybrałyśmy się wczoraj do miasta na kawę, małe co-nieco do kawy i na .... zakupy. Oczywiście bardzo potrzebne ;) No i w końcu mogłam sobie pogadać tete-a-tete, bo takie rozmowy kobietom są przecież bardzo potrzebne.
Żeby Panom się nie nudziło, to do gromadki naszych Niesforków i Kuzynów dołączyła Pablówna z zamiarem pozostania u nas aż do wieczora dnia następnego, po to aby wrócić do domu wraz z naszą Średnią Niesforką, która od tygodni czeka na tę noc u Pablówny, którą kocha :)
Pablowie z dużą ufnością powierzają nam opiekę nad córcią, no i Panowie spisali się doskonale, czego nie można powiedzieć o mnie, gdy dołączyłam się do akcji "opieka" z samego rana, gdyż to właśnie podczas niej, Pablówna powoduje wybuch... saszetki z płynem do prania, który zalewa jej włosy i drażni oczy. Ślady wybuchu sama próbowała zatrzeć myjąc twarz i oczy oraz wycierając rozlany płyn z miejsca zdarzenia, nic nikomu nie mówiąc.
Chociaż zdziwiły mnie jej dziwnie tłuste włosy i ciągnący się za nią niezwykle intensywny zapach, ale byłam przekonana, że to może jakieś dziecięce perfumki. Już nawet zastanawiałam się, czy jakaś choroba wraz z nią przyszła znowu do naszego domu, bo oczy się jej zaczerwieniły i zaczęły łzawić, ale że zapewniła mnie o swoim doskonałym samopoczuciu, więc zeznania przyjęłam jako wystarczające i nie panikowałam.
Dopiero dociekliwość Pablowej, która zadaje pytania we właściwy sobie sposób, aby szybko dojść do prawdy, zmusiła doprowadzonych świadków do ujawnienia kilku dodatkowych faktów i już po chwili cała historia była znana.
Jak to w życiu bywa, gdy coś się dzieje ze zdrowiem, należy skontaktować się z lekarzem lub farmaceutą, co też szybko uczyniliśmy i czekamy na dalszy rozwój wypadków.
Ciekawa też jestem, czy Pablowie powierzą nam pod opiekę jeszcze kiedyś swoją Latorośl :)
Jeśli przetrzymała dzielnie sam wybuch i zaraz po, to gorzej już raczej nie będzie - mam nadzieję:)
OdpowiedzUsuńCzyli "sylwestrowe atrakcje" już Wam się rozpoczęły;)?
A w temacie tych tygodni w domu łączę się z Tobą, gdyż znam ten klimat..:)
Pozdrawiam!
Atrakcji mamy już więcej na koncie, a Wam życzę częstych wyjść z domu :)
UsuńSerdeczności!
no to już wie, ze fajerwerki wszystkie są niebezpieczne- te pralkowe też!
OdpowiedzUsuńTylko, czy zapamięta :)
Usuń