poniedziałek, 14 maja 2012

sentymenty

Dzisiaj tylko zmienię sobie kreację, gdyż zmiany są ważne (podobno).
W kwestii blogowej mało się na tym znam, ale popróbować można.

A zmęczona ostatnim weekendem jestem okrutnie i jakaś taka mało kojarząca.
Może jutrzejszy krótki wypad do Wrocławia postawi mnie na nogi i doda skrzydeł. Może uda mi się Mojego Drogiego Męża wyciągnąć na mały spacerek po wrocławskim rynku? Chyba dawno mnie już tam nie było i potrzebuję doładować akumulatory.
Jak ja lubię to miasto.


2 komentarze:

  1. Załóżmy Klub Tęskniących Wrocławianek :-P
    Jak ja to rozumiem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Stone Cherry!
      Wspaniały pomysł.
      Zostaniesz Honorową Prezeską ;-)
      A skrót nazwy klubu to KTW (kto to wie) hi,hi,hi.

      Usuń