Gdy organizm Najstarszego Niesfornego Aniołka, mimo wielkich jego starań, odmówił kolejnego przyjęcia zawiesiny w ilości, która nawet we mnie wzbudza odruchy powodujące cofanie się treści pokarmowej z żołądka a właśnie tak zaczął na nią reagować, nastąpiło wówczas telefoniczne konsylium farmaceutów i lekarzy. Lekarz zalecił przyjechać po receptę na zastrzyki (noż litości!), farmaceuta zaś, będąc w posiadaniu lekarstwa lecz w dawce troszeczkę za dużej, postanowił tabletkę podzielić, a że oni takie rzeczy potrafią i wiedzą jak to zrobić, to jeszcze zaklajstrował pozbawioną otoczki część, która smak ma identyczny jak ta okropna zawiesina, rozpuszczalną gumą do żucia.
Wiedziałam, że nie jest bezsensowym trzymanie w domu tej koszmarnie obklejającej zęby gumy :)
Walczymy zatem tabletkami grubego kalibru, bo z anginą nie ma żartów. A przecież goście jadą.
Zdrowia życzę - dobrze, że obyło się bez zastrzyków!;))
OdpowiedzUsuńzastrzyków bardzo nie lubię i na samą myśl słabo mi się robiło, a Niesforkowi tym bardziej
Usuńdzięki, Miśko :)
Zdrowia! oby bez zastrzyków!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dzięki, Futi,
Usuńoby, oby :)
Angina to nie zarty.
OdpowiedzUsuńAch te upaly.
Zdrowka szybkiego:**
dzięki Lamio,
Usuńwiesz coś o chorowaniu ostatnio, nie? :*
nafet mi nie móf!
UsuńAngina szybko mija. Wolałam ją niz inne choroby, bo przynajmniej wiadomo było od razu co to za choroba i że szybko, po podaniu antybiotyków minie. Zdrowiej Niesforku! :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście zdrowieje :)
UsuńI na szczęście szybko mija,
na nieszczęście te antybiotyki trzeba tylko długo brać :)
ale damy radę!
Zdrowia Zdrowia Zdrowia - tfu tfu - trzy razy przez lewe ramie ;-) - (a u was to lekarze przez telefon stwierdzaja angine?;-P)
OdpowiedzUsuńcaluski wirtualne dla Niesforka i calej reszty
:DDD
Usuńnie no - lekarz anginę stwierdził naocznie dzień wcześniej, zaordynował antybiotyk w zawiesinie, ale po którejś próbie już na samą myśl o przełknięciu tej mikstury Niesforek miał odruchy (ja zresztą też ;P)
pozdrawiam i Was serdecznie
zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńdzięki
Usuńi wzajemnie :*
Zwycięskiej walki zatem!
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze wolę tabletki od tych zawiesin i syropków, przynajmniej konkretna dawka i nie ma tego nieszczęsnego odmierzania.... Inna rzecz, że z młodszymi to nie zawsze prosto, a ja mam delikwentkę, która nie umiała (?) połykać większych tabletek nawet już w słusznym wieku wczesnoszkolnym.
Angina to mimo wszystko paskudztwo jest..
mam wrażenie, że już wychodzimy na prostą!
UsuńDzięki, Agajo!
Byłam chyba nienormalnym dzieckiem, bo nie umiałam lykac tabletek i na pytanie proszek czy zastrzyk odpowiadałam zastrzyk
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)))
Cóż ;P
Usuńnie będę się wypowiadać :P
wiesz, jak jest w fariatkowie :)
Ot poczontku siem dopsze zapofiadauam, nie?
UsuńTyle życzeń, że Niesforek pewnie już całkiem dobrze się czuje:) grunt, że leki działają, a do pozdrowień dołączamy się i my!:)))
OdpowiedzUsuńDzięki,
Usuńtak naprawdę dopiero wczoraj wieczorem można było powiedzieć,że nastąpił przełom ;)
i z tego bardzo się cieszymy!
Biedactwo, czyli dopadły Was choróbska. Życzę opanowania tej zarazy i zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńDzięki,
Usuńwalczymy wszelkimi możliwymi sposobami - nie damy się tak łatwo!
Uuuu:(
OdpowiedzUsuńWracam ze słonkiem w kieszeniach, powykładam na stoliczek przy łóżku Najstarszego Niesforka, może rozgrzeje i pomoże...
To chyba czas powrotów, więc i ten do zdrowia niech będzie szybki!
Mocno ściskam!