Pogoda buraczana skończyła się jak ręką odjął jeszcze w sobotę i wtedy rozpoczęła się aktywna majówka. Ponieważ Dni Miasta sprowadziły w te strony wesołe miasteczko, więc nie trudno się domyślić, że po wykonaniu ciężkich prac, polegających na sadzeniu kwiatków wszędzie, gdzie się da, udaliśmy się do "centrum rozrywki", roztrwonić ciężko zapracowane pieniądze na dmuchanych zjeżdżalniach, samochodzikach, bungee, strzelnicy i oczywiście łakociach. I tak przez kolejne dwa dni, a i to nie nasyciło towarzystwa. Mają oni zdrowie, ciągle mało ;)
Czy ktoś z Was ostatnio delektował się watą cukrową? :D
I naprawdę, nie rozumiem, dlaczego po tym leniwym weekendzie taka zmęczona jestem.
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńu nas też zrobiło się pięknie, ale wczoraj cały dzień pracowałam, wiec nie jestem aż tak zmęczona;)
Usuńkurna
Usuńa juz myslalam, ze moze ja dzis siem uplasujem??
a cukru nie jem, to nie pamientam
Usuńno i dlaczego nie zaklepałyście mi mniejsca???
Usuńja siem mogem posunąć;):)
Usuńwciśniesz się?;)
no pewnie!
Usuńdzienkujem, misiorku:)))
cienszko mi siem oddycha!
Usuńmusiałam stszymac oddech, bo po tym maku mam duszy bszuch!
po maku???
Usuńdziecka tak mufiom -dajom tam frytki, cole i jakieś bułeczki - miniaturki;/tylko kasy kcom duszo!
UsuńMiśka - gratulacje późne, ale jak najbardziej się należą - to się nazywa czujność!!!
UsuńRybeńko - plasujesz się przecież na zaszczytnym drugim miejscu!
UsuńA co do cukru w cukrze, czyli w wacie cukrowej to nie masz czego żałować ;)
Gaga - widzę, że sobie świetnie radzisz ;P
Usuń:))))))))))))))
UsuńOd niedawna nie używam cukru do picia, ale do jedzenia to chyba można? Aż mnie po gardle połaskotało :)))
OdpowiedzUsuńI kto mi radził, żebym okien nie myła, a sam sadził kwiatki, hę???
Tym sposobem zmęczenie mamy jednakie, zdaje się :)))
Jestem w trakcie pisania "na ucho". Proszę Cię o cierpliwość :)
UsuńeNNko, nie wiem, kto Ci radził jeszcze, bo ja Ci tylko radziłAAA ;)))
UsuńA tak w ogóle, toś mnie zmotywowała do wykonania kilku prac, żeby za tydzień mieć już z głowy :)))
A, no i czekam cierpliwie, bo w Twoich mailach są równie ciekawe stokrotki, albo nawet ciekawsze, jak na blogu ;)))
UsuńTo bardzo dobry sposób z tym "za tydzień z głowy", nieprawdaż? Lista zadań na najbliższą sobotę znacznie krótsza :)
Usuńa wiecie, że ja pierwszy raz w życiu watę cukrową (na patyku!) jadłam po maturze z polskiego? Rodzicie mi nie kupowali nigdy bo niezdrowa, a ja zawsze miałam na nią ochotę....
OdpowiedzUsuńserdeczności!
Agajo, powiem szczerze, że szczęka mi ze zdziwienia opadła - jak Ty się zdołałaś uchować?
UsuńLepiej powiedz, jakie były wrażenia po spróbowaniu waty cukrowej w wieku dojrzałym?
Hm, chyba byłam trochę zawiedziona. Takie słodkie i klejące. Mnie się zawsze podobała wata z wyglądu i to, ze tak fajnie można ją było odrywać... Ale prawdę mówiąc nie wiem czy kiedyś jeszcze kupiłam.. A uchowałam się, bo byłam przeważnie posłusznym dzieckiem... :)
UsuńJadłam rok temu. Pamiętam, bo to było fajne:-)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńi nieźle klejące
O , wreszcie ktoś też zmęczony po odpoczywaniu :-)))
OdpowiedzUsuńJa też zmęczona nie wiem dlaczego ?
Tak, byłam tak zmęczona, że wczoraj padłam :)))
UsuńTobie krótką drzemkę regeneracyjną polecam!
Oooo, lubię watę cukrową!!! Ostatnio, to gdzieś dwa lata temu jadłam...
OdpowiedzUsuńŁadne mi ostatnio!
UsuńA ja lubię watę tylko do pierwszego spróbowania:)))
watę to nie, ale kiełbasę na patyku dobrą jadłam ostatnio;-)
OdpowiedzUsuńmniam :DDD
Usuńjadłam watę nie pamiętam kiedy ale pamiętam,ze mi smakowała:P
OdpowiedzUsuń:**
:P
Usuńw dzieciństwie też mi smakowała
a teraz podkradam tylko Nisforkom odrobinkę :P
watę cukrową jadłam całkiem niedawno .... i lubię :)
OdpowiedzUsuńCo to to takie kolorowe na półkach???
Emko, to kolorowe na półkach to...
Usuńwata cukrowa ;)))
teraz robią kolorowe
a tu troszkę ukręcili, do pudełeczek schowali i rodzinki kupują sobie "na później"
o jacie!
Usuńnie załapałam :))))
fajne :)
z tego zmęczenia wczoraj w ogóle nie mogłam zasnąć. zmogło mnie dopiero w okolicach 2:00.
OdpowiedzUsuńa odpoczęłaś sobie dzisiaj chwilkę?
Usuńoj tak, nawet przez pół godzinki pogrzałam siem bezczynnie na słoneczku.
Usuńdużo podziębionych osób w szkole. nie wyszedł ten weekend niektórym na zdrowie.