środa, 8 maja 2013

wydatki

Momentami ludzi nie rozumiem. Nie rozumiem ich sposobu myślenia i nie rozumiem tego, dlaczego czasami zachowują się tak, jakbyś był ich najgorszym wrogiem. A w rzeczywistości to co robisz, to robisz również dla nich i dla ich dobra.

Krótko mówiąc, nie rozumiem dlaczego, pomimo że działasz na rzecz człowieka, dostajesz od niego w twarz.

Wcale nie było mi łatwo organizować wczoraj imprezkę dla chłopaków, gdy właśnie się okazało, że spotkało nas znowu pewne rozczarowanie.
Pomimo że chciałabym, aby nasz dom był otwarty, to stałam wczoraj przed progiem domu i wypraszałam pewne osoby. Wypraszałam je ze swojej głowy, ze swoich myśli. Nie miałam ochoty się z nimi spotkać we własnym domu. I wcale nie było to łatwe. Wiem, że Mój DrOgi Mąż próbował zrobić to samo. 

Na czas imprezki na szczęście się udało, ale później powracali w myślach jak natręci.

Zbawienny okazał się wczorajszy przyjazd moich rodziców. Wzięli dzisiaj na siebie wszelki obowiązki związane z dziećmi i gospodarstwem, dzięki czemu mogliśmy prawie cały dzień spędzić poza domem, radząc sobie z gniewem, złością, rozczarowaniem i zniechęceniem.

Więc może jednak dobrze, że akcja się wczoraj rozwinęła, bo dzięki temu mieliśmy szansę ją dzisiaj odreagować. Muszę jednak przyznać, że wiele mnie kosztowało. I pewnie jeszcze to nie koniec wydatków, głównie emocjonalnych.


33 komentarze:

  1. Pozostaje tylko Perfekcyjna Pani Mózgu :) Do dzieła!
    Nie daj się! Siły życzę Wam obojgu. Razem łatwiej przezwyciężyć złe chwile.
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Emko,
      bardzo mi tym postem podpasowałaś :)

      ale nie mam siły komentować :(

      Usuń
    2. tulę mocno! zbieraj siły... wszystko mija.
      :***

      Usuń
  2. Jejku, Dosiu, kto Wam dokuczył? Dlaczego?
    Mam nadzieję, że chłopcy nie odczuli.
    Buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Viki, za troskę :*
      Nie będę jednak tego opisywała, bo to w gruncie rzeczy nudne, ale takie piętno odcisnęło, że musiałam wylać z siebie.
      I buziole :***

      Usuń
    2. jasne.
      dobrze, że wylałaś, a ich też wylej;P

      Usuń
    3. mam nadzieję Dosiu,że mimo smutnych emocji szczęśliwie spedziliście ten radosny dzień dla Chłopców,
      co nas nie zabije to nas wzmocni .....
      uściski:*

      Usuń
    4. Margo :DDD
      czuję się wzmocniona!!!

      A pierwsza tura urodzin była bardzo udana :)
      jutro nas czekają dzieci ze szkoły i przedszkola :)

      Usuń
  3. Oby wszystko się dobrze skończyło. Nie warto za wiele rozpamiętywac ale różne przykre rzeczy lubią siedzieć w człowieku. Jak sie o tym powie (nawet bez szczegółów) to i szybciej to znika. Sił!
    I serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agajo,
      dzisiaj już i tak wszystko wygląda trochę inaczej,
      może nawet nie aż tak tragicznie :)

      Usuń
  4. Niestety nie rozumiem, ale współczuję skoro to wzbudziło w Was tyle złych emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz Aniu, jeśli niezrozumiale to opisałam, ale niech już tak zostanie. Próbowałam to tylko wyrzucić z siebie.
      Pozdrawiam wiosennie :)

      Usuń
  5. Cóż w życiu różnie bywa...
    Nie zawsze jest radośnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano prawda, wiem o tym,
      ale możemy się starać, żeby było radośnie :)))
      :D

      Usuń
  6. Moj ulubiony cytat "a zycie nie przypomina M jak Milosc"...

    Wiesz, ludzie rozczarowuja. A spodziewanie sie z ich strony przyzwoitego, moze byc rowniez rozczarowujace.
    Pomagajac czy nie najlepiej spodziewac sie najgorszego a potem milo rozczarowac??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      a ja jeszcze słyszałam, że "życie nie przypomina M jak Miłość, tylko M jak Morderstwo" :DDD
      Akurat się z tym nie zgadzam, ale momentami sytuacje rozwalają.

      I też mi nie wychodzi to nastawienie na najgorsze, oczekując miłego rozczarowania, bo robię się wówczas zgorzkniała, a takiego stanu nie znoszę :)

      Usuń
    2. Coz... To jest argument przeciwko szkole....:)

      Czy da sie pomagac na tyle bezinteresownie, by oczekiwan nie miec wcale?

      Usuń
  7. Nie dziwię się, że padłaś... :/
    trudne są takie sytuacje, mam nadzieję, że udało się Wam odetchnąć już choć troszkę... :)

    ps. nie trzeba się spieszyć z @... niech wszystko się dzieje spokojnie i w wolności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wypraszamy
    zlych ludzi, zle emocje
    wypraszamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypraszamy :)))
      prosta sprawa,
      wypraszamy i już!

      Usuń
    2. najprostsze rzeczy sa czesto najtrudniejsze

      Usuń
  9. I bardzo dobrze, że nie opisałaś, bo to byłoby powtórne przeżywanie i utwierdzanie się w tym przeżywaniu i wzmacnianie w pamiętaniu. Wyrzuciłaś i pozamiatane.

    Takie rzeczy niemiłe, nieprzyjemne po prostu są i się dzieją i myślę, że i tak trzeba się cieszyć, że ich stosunkowo mało, bo przecież mogłoby nas więcej i częściej niemiłych spotykać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie tak, dzieją się takie rzeczy p prostu u już
      mnie wyprowadziło również z równowagi to, że akurat tego dnia się to zdarzyło
      wiesz, tu zabawa, torcik, życzenia itp.
      a tu bach - mordobicie wcześniej :(
      już mi trochę emocje opadły, na szczęście

      Usuń
  10. krótko trzeba. wywalić i za dużo nie myśleć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jest!!!
      nie myśleć :P

      pozdrówka również !

      Usuń
  11. drzazga jak wejdzie w palec też uwiera i boli -trzeba szybko się jej pozbyć , a poboli troszkę i człowiek zapomina;)
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśko!
      to prawda, prawda - i tak też zrobię :)
      mam nadzieję, że mi się uda

      Usuń
  12. Takie wydatki najbardziej bolą. Ale mam nadzieję, że bilans wyjdzie na plus dla Was.
    Trzymam kciuki :@@
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wydatki to jeszcze cholernie męczą, ale też liczę na bilans dodatni :)))

      Usuń
  13. kurcze, i to w takim ważnym dniu...
    zapomnij szybko Dosiu...
    ściskam mocno:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby lekko człowiekowi nie było!
      jakoś dajemy radę, na szczęście, dzięki Alcuś

      Usuń
  14. DOSIA!!!!!
    UDANEJ IMPREZY:-)
    sie bawcie do samego rana....aaaa i zostaw kawałeczek jakiegoś obrzydliwie tłustego,niezdrowego ,przepełnionego słodkością ciasta:-)))))

    OdpowiedzUsuń