Po jednym maratonie wydarzeń, a przed kolejnym, z częściowo nadrobionymi zaległościami, nastała chwila, która mogłaby potrwać troszkę dłużej. Taka chwila z niespieszną kawką.
Nie potrwa zbyt długo, wszak Niesforki w placówkach czekają, aby opowiedzieć, co się dzisiaj już wydarzyło, co trzeba na jutro przygotować. Jak smakowała sałatka owocowa, której surowce do produkcji kupowaliśmy wczoraj w strugach deszczu. Czy zielony fartuszek zrobił furorę, czy Dawidek dzisiaj miał w sobie niegrzeczność i czy fajnie się dzisiaj rozmawiało przy zupie.
Nastąpiła chwila upragnionej, małej stabilizacji.
niech trwa.......
OdpowiedzUsuń:*
zgodzem siem z Emkom :)
Usuńi siem zgadzam z Emką:)
UsuńEmka na prezydenta :)
Usuńniespieszna kawka jest konieczna, ale takie rozmowy, o jakich piszesz są bezcenne :)
OdpowiedzUsuńco prawda takie rozmowy wymagają dużej uwagi, zwłaszcza, gdy zaczynają opowiadać wszystkie naraz :)
Usuńwyobrażam to sobie!
UsuńJak opowiadają to pół biedy - gorzej jak wymagajado tego inteligentnych uwag :))) A podejrzewam, ze Dosinie Niefporki stawiają takie wymagania...
Usuń:)))
Usuńano stawiają :)))
Na małą stabilizację czasem długo się czeka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale warto :)
Usuńpozdrawiam również
Aż sobie wstawiłam wodę na niespieszną kawkę... choć przy klikaniu w klawiaturę i wykonywaniu pewnej pracy :)
OdpowiedzUsuńno to miłej pracy przy niespiesznej kawie :)
Usuńto się nazywa równowaga, czasem pośpiech, czasem bez
OdpowiedzUsuńtak, równowaga musi być :)
Usuńczasem pośpiech, czasem bez (bardzo lubię biały ;P)
ja lubiem każdy
Usuńmam zamiar sobie wsadzic krzaczek tutaj
Dobrze, że jest taki czas :)
OdpowiedzUsuńi każdemu go życzę :)
UsuńCzasem tęsknię do czasów, kiedy moje córki były małe...
OdpowiedzUsuńAle tylko czasem :)