Zadzwoniła wczoraj pani ze sklepu, w którym oprócz sprzedaży sprzętu AGD mają również usługi polegające na naprawie tychże, że naprawa naszej, zabranej prawie 4 tygodnie temu do naprawy, zmywarki będzie kosztowała około 400 zł i żebym się zastanowiła, czy na pewno ją naprawiać, czy może lepiej wymienić na nowszy model.
Doświadczenie życiowe mówi mi, że nowe, to wcale nie znaczy, że będzie trwalsze lub lepsze, więc stanowczo odpowiadam pani, że chcę, aby stary sprzęt został naprawiony i jak najszybciej do domu dostarczony, bo chociaż wprawy już nabrałam, to jednak ręczne mycie naczyń w kuchni do tego mało dostosowanej, nie należy do najprzyjemniejszych czynności.
Zdziwienie przez telefon pani było dość duże i nawet się delikatnie uśmiechnęłam, gdy pani mnie dla upewnienia się dopytała: "Czyli na pewno naprawiamy?". "Tak. Na pewno naprawiamy!"
I z uśmiechem wspominam minioną sobotę, gdzie zjechało się do nas troszeczkę ludzi, by przygotowywać się do warsztatów, które wkrótce we Wrocławiu się odbędą, którzy mimo tego, że byli naszymi gośćmi, widząc naszą przestrzeń (dziurę pod blatem) w kuchni, sami po sobie myli naczynia. Szybko, sprawnie i bez narzekań (przynajmniej ja ich nie słyszałam, albo nie chciałam słyszeć ;P), wymieniając się przy zmywaku ;)
Przyznać należy, że Goście wyjątkowi i chętni do pracy, a wszystko po to, aby na nowo doświadczyć tego, że małżeństwo jest wyjątkowym darem i warto się o nie troszczyć. Od początku do samego końca.
Bo są sprawdzone modele, które zawsze warto naprawiać.
OdpowiedzUsuń:))
w samo sendo :)
UsuńBo czasem nowe jeszcze szybciej odmówi współpracy, a ze starym można się jakoś dogadać :)
UsuńCzasem naprawa naprawdę dużo "kosztuje" zwłaszcza gdy model oporny i wciąż się psuje.
OdpowiedzUsuńP.S. A może bez zmywarki będzie fajniej? :)
Żeby nie było dwuznaczności:
UsuńCo do sprzętu - czasami trzeba wymienić taki sprzęt, to jasne. Tym razem zepsuły się rzeczy, które uległy tzw. zużyciu.
Co do małżeństwa - nie mam wątpliwości, co do tego, że osoba przede wszystkim. Naprawa może kosztować, ale przeważnie psuje się coś we mnie samej, a później są tego konsekwencje. Wtedy koszty rzeczywiście są duże, ale efekt wspaniały.
P.S.
Jednak wolę, aby zmywarka była, wtedy mam więcej czasu dla nas :)
Dosia, ja też mam letnią bezzmywarkową wprawę
OdpowiedzUsuńa nawet byłą taka impra na ok 20 osób, co ja żadnego gara ani widelca nie umyłam :PPP
Ty już wiesz, jak się urządzić ;PPP
Usuńnie tylko gara czy widelca - podłogi też nie ;PPP
To wszystko zależy od tego JAKICH masz znajomych :) Grunt to znajdować sobie towarzystwo właściwych osób ;)) Nie żebym znajomych oceniała po umiejętnosci zmywania :D
Usuńznajomych ma NAJLEPSZYCH :DDD
UsuńNiektóre rzeczy są dziś oczywiste. Pralka, zmywarka, pilot do telewizora, telefon komórkowy. Dobrze, że są. Najbardziej się je docenia w chwilach próby.
OdpowiedzUsuńzwłaszcza ten telefon komórkowy ;)
Usuńjuż nie wyobrażam sobie bieżącego funkcjonowania bez niego.
No i tej zmywarki też brakuje.
O pralce przy tej ilości prania, którą od kilku lat mamy to też nie.
Ale pilot od telewizora... dla mnie może nie istnieć ;)
przepiękne dwa ostatnie zdania :**
OdpowiedzUsuńteż mi się podobają ;)
UsuńDosiu ja też ostatnio naprawiam wszystkie sprzęty domowe:)
OdpowiedzUsuńOstatnio taka naprawa kosztowała mnie aż 1100 zł, ale jednak i tak uznałam, że się opłacało. Co ciekawe pan monter też:)
Faktem jest, że teraz te wszystkie sprzęty robią z krótką żywotnością i może dałabym się nabrać na to, że lepiej dołożyć niż naprawiać, gdyby nie to, że gdy parę lat temu kupiliśmy tę zmywarkę, to niemal natychmiast się zepsuła.
UsuńAle naprawiło się i działała. Teraz zepsuło, a właściwie zużyło się coś innego, co uważam warto było wymienić.
No i cóż, trzeba się jednak nastawiać na to, że te sprzęty coraz gorszej jakości :(
długo wzbraniałam się przed zmywarką, że fanaberia, że niepotrzebna, że przecież są ręce. odkąd mam (całkiem niedawno) - doceniam jej zalety.
OdpowiedzUsuńMoja mama miala podobnie. Gdy tata namawial ja na zmywarke odpowiadala "ale ja tak lubie zmywac naczynia, to mnie relaksuje". :P Teraz czasami zartujemy czy moze zamiast nastawiac zmywarke woli sie zrelaksowac. ;)
Usuńrelaksować się wolę w inny sposób :)
Usuńi uważam, że zmywarka to podstawa.
Mogę nie mieć piekarnika, ale zmywarka musi być.
I basta!
"ręczne mycie naczyń w kuchni do tego mało dostosowanej" - a czego w tej kuchni brakuje do mycia naczyń? wody? płynu? :D
OdpowiedzUsuńna przykład ma za mały zlew i nie ma ociekacza - chyba wystarczające nieprzystosowanie do mycia dużej ilości garów?
UsuńZ ciekawosci zapytam - jesteś z jakiegoś ruchu antyzmywarkowego, ze ją napadasz?
aLusia!!!
UsuńJesteś jak lwica - dzięki, że mnie tak bronisz przed Brzozanną ;)
Ale spoko, to moja młodsza "Siostra". I po tej imprezie to na pół nocy spędziła na tymże zmywaku ;P
Brzozanno - no tak, po Twoim w niej pobycie płyn do naczyń się skończył i ciepła woda też :PPP
Usuńno i teraz to Ciebie brakuje :*
też uważam, że nowe nie oznacza lepsze. często wręcz odwrotnie. ja na szczęście mam bardzo ekonomiczną zmywarkę w postaci męża :)
OdpowiedzUsuńTrzeba nam wiedzieć, że producenci różnych sprzętów od razu zakładają niską "żywotność" całych sprzętów, albo podzespołów - w innym wypadku wszyscy by już byli wyposażeni w doskonały sprzęt i produkcja byłaby niepotrzebna, a tak ... koło się toczy :)
UsuńPozdrowienia dla wspaniałego Męża!
U mnie taki sprzęt też się zepsuł i też naprawili :) i się opłacało :)
OdpowiedzUsuńChoć też na nowy model można było wymienić :D
Jak fajnie móc wrócić do świata blogowego i znowu czytać :)
Choć moje nadrabianie potrwa troszkę to pięknie i radośnie znów u Blogowych Przyjaciół czytac literki :)
DOBRZE, ŻE JESTEŚ DOSIU :*
PRZYTULAM MOCNO DO SERCA :*
Witaj Tysiu!!!
UsuńCieszę się z Twojego powrotu :)))
Dobrze, że jesteś!
Sprawdzone modele są niezastąpione
OdpowiedzUsuńi w kuchni i w życiu :)
ooo!
Usuńi to jest piękne posumowanie - dzięki!