Pisanie nie jest moją najmocniejszą stroną i właściwie dziwię się
sobie czasami, dlaczego piszę bloga. Ale przecież nie o to mi chodziło,
aby pisać błyskotliwe felietony, ale o to, aby mieć przestrzeń gdzie pomimo pewnych odległości i braku czasu, można się też spotkać.
Dziękuję Wam za te blogowe odwiedziny i spotkania.
Świętujcie dzisiaj ze mną dwa latka!
Tron przygotowany dla wszystkich ;)
Zdrowie Miłych Gości!
pijemy, dosieńko :***
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie, Gaga!
Usuńja z piciem jeszcze poczekam. przede mnom zebranie z rodzicami. ale potem...
OdpowiedzUsuńTwoje zdrowie, Siostro!
a ja już nie czekam :)
Usuńwróciłam własnie z aerobiku i już wznoszę toast za Dosię i jej bloga
Michalina - zostaw mi trochę tego czerwonego wina.
UsuńPijcie kiedy chcecie :)
UsuńI nie martw się Rudziaszku - mam zapas :)
dobry wieczór. przyszłam na obiecane wino.
UsuńTwoje zdrowie, Ruda! ;P
Usuńteż przyszłam z nadzieją że zapasy się nie skończyły
UsuńDosia :**
OdpowiedzUsuńJa chce z Tobą jeszcze ze sto lat!
Jak ja lubię Cię czytać i strasznie tęsknie za Tobą i Twoim blogiem jak nie jest to mi dane...
Zawsze jestem i pamiętam!
Jak obiecałam dziś jeszcze mocniej przytulam do serca i jeszcze ściskam :*
Dobrze, że Jesteś Dosieńko:* <3
Tysiu - też o Tobie pamiętam!
Usuń:*
poznaję tron :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego naj :***
Tron, mimo że wiekowy, to bardzo wygodny :)
UsuńZdrówko!
Gratulacje dla Dostojniej Jubilatki! Coś ostatnio nam obrodziło rocznicami.
OdpowiedzUsuńTo już dwa latka, powiadasz? Nieźle. Niedawno Emka świętowała rok.
Doczekam się i ja niezadługo pół roczku. Ale to dopiero ostatniego marca.
Póki co, żem nowicjuszkom:-))).
Fajnie jest tak się spotkać i pogadać. Felietony, owszem, ale sporadycznie.
W moim odczuciu brakuje tutaj jakiegoś ogólnego forum, na który można by ot, tak sobie rzucić jakąś myśl "z ostatniej chwili". Niekoniecznie błyskotliwą, ważne, by aktualną.
Jubilatka serdecznie dziękuję Nowicjuszce :)
UsuńTwoje zdrowie!
O forum nigdy nie myślałam. Ale gdy się teraz nad tym zastanawiam, to wtedy bym chyba potrzebowała trochę więcej czasu na to. No bo jak tu rzucić myśl i nie mieć czasu na dyskusję?
Ale jeszcze nad tym pomyślę.
Dzięki.
Zdrówko Dosiu!!!!
OdpowiedzUsuńOby spotkań było jak najwięcej:))
2 lata mówisz....hmmm :)))
No tak, przez pierwszy rok byłam bardzo utajniona :P
UsuńZdrówko, Margo!
O jacie!
OdpowiedzUsuńzdrowko!
O jacie!
UsuńTwoje znaczy Wasze zdrowie :P
kochaniutka\to ty juz weterankom jesteś widzę :)
OdpowiedzUsuńakurat uwazam, ze pięknie i zgrabnie piszesz i lubie poczytac:)
Buziaki i sto lat dla bloga!
Weteranka - jak to brzmi!
UsuńDzieki Rybeńko!
Twoje zdrowie!
Miałam być pierwsza, ale syna przyszła! I tak chcę koronę :P
OdpowiedzUsuńKoronę dużą czy małą? :P
UsuńTwoje zdrowie, Ostra!
Miałam taki tron, ale .. zmieniłam :) Zdrowie!
UsuńAle tu się impreza zrobiła!
OdpowiedzUsuńJa tam b. lubię Cię czytać!
Gratulacje!!!
Cieszę się przeogromnie, że tu zawędrowałam... I odważyłam się odezwać... :P
I ja się cieszę z naszego spotkania :)
UsuńDziękuję, Agajo! :)
Twoje zdrówko, Dosiu:*
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię to Twoje pisanie, bo bije od Ciebie prawdziwe ciepełko
:***
Pisz więc kolejne 100 lat! ;P
:)))
Usuńpięknie to napisałaś, Viki! Dziękuję!
Twoje zdrowie! :)
Zawędrowałam tu kiedyś i trafiłam na dłuugiego posta, zaczynał się ciekawie, więc powędrowałam wzrokiem dalej - pod koniec zataczałam się ze śmiechu stając się wierną czytelniczką. Dosiu, bardzo lubię Twoje poczucie humoru i cieszę się, że dzielisz się nim często tutaj właśnie. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję ŻonoMena :)
UsuńCieszę się, że tu bywasz.
Dziś toast i za Ciebie!
Gratulacje Dosiu :)
OdpowiedzUsuńMiło tu gościć, oj miło :)
Bardzo lubię takich miłych Gości :)
UsuńTwoje zdrowie!
Twoje zdrowie Dosiu!
OdpowiedzUsuń100 lat! :)
I Twoje Lola!!!
UsuńPo intensywnej środzie wpadam na chwilę do wszystkich z zamiarem: przeczytać i biec dalej. Ale..... jak mogłabym się tutaj nie odezwać!!!
OdpowiedzUsuńDosiu - dziękuję Panu Bogu za Ciebie i za Was :-)))
:DDD
UsuńeNNko - cieszę się, że znalazłaś chwilkę na lampkę winka!
Twoje zdrowie! ;)
Taka okazja, a ja nie mogę pić... :)
OdpowiedzUsuńhmmm
Usuńale ja mogę - więc Twoje zdrowie!
I to podwójne, bo to Ty jesteś moją Idolką i inspiratorką!
Dosia, weź nie przesadzaj :)
UsuńMoże uda się opić tego 22.02. hurtem z Przystanią, Piccolem jakiś chociaż. :)
100 lat! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJak miło Cię widzieć, Grypa! :)
UsuńDawno Cię nie było, ale cieszę się, że chociaż z okazji wpadłaś na chwileczkę ;)
Twoje zdrowie!
Na Zdrowie :-D !!!!!
OdpowiedzUsuńTo lubię - na zdrowie :D !!!
UsuńDosieńko! Dobrze, że Jesteś!:)))
OdpowiedzUsuńI bądź!
:*
Miśko, dobrze, że i Ty jesteś!
UsuńTwoje zdrowie!
pijesz?
OdpowiedzUsuńcoś tam pisała na Wymuszonym, że już lekko wstawiona.
Usuńz Wami zawsze :)))
Usuńto ja dzis fprawdzie herbatom, ale nieustanne toasty za cie wzoszem:))
Usuńa ja dziś wypróbowujem orzechówkem.
Usuńmogą być i herbatom, ważne by były :)
UsuńRudziaszku, a orzechówka własnej roboty czy nabyta drogą kupna w sklepie?
orzechówka w dużym sklepie kupiona. smakowo całkiem niezła, tylko coś głowa boleć zaczęła. może za mało?
Usuńjeśli sklepowa to już za dużo :)
Usuńpewnie słuszna diagnoza. chociaż tak dużo nie było.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDosiu, gratulacje! To my jesteśmy równolatki! Weny i czasu Ci życzę. :))
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, że my jesteśmy bliźniaczki?
UsuńRuda!!!
słyszałaś? czytałaś?
podwójne bliźniaczki, czyli trojaczki
Gratuluję też Tobie, Anko Wrocławianko :)))!!!
Twoje zdrówko!!!
to chyba bardziej o rocznicem blogowom chodzi. chociaż z Aniom mogiem być i trojaczkiem. a nawet chętnie.
UsuńTfoje zdrufko, Aniu.
;)
UsuńWięc Wasze zdrowie!
To się załapałam na świętowanie w ostatnim rzucie - znaczy się wczoraj ;-)))
OdpowiedzUsuńWytrwałości i radości z blogowania :-)
Gość niczym niespodzianka!
UsuńTwoje zdrówko, Ruda Damo!
oj winko w tymże tronie niebezpiecznie mi się kojarzy... ale... zdrówko!
OdpowiedzUsuń:DDD
Usuńniebezpiecznie?
mnie fantastycznie!
Zdrówko!
zdóweczko kochana, ale chyba za mało kieliszków na tym stole :) no dobra nie pogardzę napić się prosto z butelki :)))
OdpowiedzUsuńnie no - brak kieliszka, to chyba nie problem :)))
Usuńzdrówko!!! :*
Dośka, a Ty ze mną napij się za 13 dni. Na roczek :)
OdpowiedzUsuńa dziś ja wznoszę toast za Dosipisanie !
a jakże - napiję się :)))
UsuńA ja swoje blogwe urodziny przespalam, za to Tobie życze miliarda postów,:-)
OdpowiedzUsuńw takim tempie, to mi to zajmie dwa miliardy lat ;)))
UsuńWiem ...bardzo spóźnione - ale wciąż serdeczne życzenia! Dużo pisania!
OdpowiedzUsuńToast wnoszę moim ulubionym pyffkiem.. (niezdrowe - wiem!)
Pisz! Czytam ;-)) Sto laaat!
na blogach nie ma nic spóźnionego!
Usuńcieszę się z Twoich odwiedzin :)
zdrówko
A mogę w tych krzaczorach za tronem przycupnąć ;) Dosiu, ciekawy blog, miło tu i przytulnie, nie wpadam z obowiązku rewizytowego ale dlatego, że lubię. Gratuluję i wielu następnych rocznic życzę, byleby nie migały za szybko jedna za drugą, tylko nadchodziły statecznie i powoli.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, czuj się tu jak u siebie :)
Usuńi dziękuję za dobre słowo!
Zdrówko!