Delektowałam się ciszą jaka zapanowała w domu po wyjściu Niesforków do placówek. Chwaliłam w myślach dyrekcję, że przerwy świątecznej nie zarządziła do 7 stycznia, tym bardziej, że okazało się, iż Niesforne Aniołki mają na swoich twardych dyskach i procesorach wgrany, niczym wirus, program "niebudzenia się do przedszkola, a tym bardziej do szkoły" i te dwa dni to był swoisty, dość głośny i pospieszny rozruch po wakacjach. Więc tym bardziej pozostawioną w domu ciszę, dość deficytową w godzinach dziennych, chłonęłam czym tylko mogłam podczas porannej drzemki nim wezwały mnie obowiązki służbowe. Nie ma lekko, im też trzeba poświęcić chwilę czasu.
W przedszkolu witają mnie pełne entuzjazmu Niesforki: Mamo, zaczekaj jeszcze puzzle ułożę i Ci pokażę! Muszę Ci jeszcze coś narysować! I wiesz Mamo, jutro dłuuuuugi weekend!
I cieszę się, że znowu więcej pobędziemy razem, bo przez te dwa dni już mi brakowało tych myśli tysiąca na minutę, niekontrolowanych poślizgów na autkach i innych zabawkach, które plączą się nieustannie pod nogami, tych głośno załatwianych spraw i zabaw w garderobie.
Wygląda mi na to, że powrót do szkoły to bardziej przeżywam ja, niż Niesforki :)
Kto by pomyślał!
u nas jest wolne i ja się z tego cieszę bardziej niż Mysza
OdpowiedzUsuńz tego braku obowiązku przez 2 dni dłużej
i kto by pomyślał ?
;P
ale gdybym była we Vroclove, to cieszyłabym się z tego co Ty powodu - ale to każdy by chyba wymyślił :)))
UsuńI korzystaj z chwili droga Viki i cieszę się, że się odzywasz, bo to znaczy, że jesteś bezpieczna :))
Usuńdzieci dostosowują się bardzo szybciutko do wszystkich warunków w jakich się znajdują :) Z nami jest zdecydowanie trudniej.. :)
OdpowiedzUsuńMiłej soboty czyli początku dłuuuugiego weekendu :)
miłego odpoczynku i dla Ciebie :)
UsuńDobrego odpoczywania w radosnym hałasie długiego weekendu :)
OdpowiedzUsuńjuż się dzieje od rana!
Usuńszaleństwo domowe rozpoczęte
To pragnienie ciszy przy małych dzieciach pamiętam baaardzooo!
OdpowiedzUsuńczuję, że w poniedziałek znowu zapragnę :)
Usuńto znaczy, ze wszystko ok
UsuńNo tak, za dużo lenistwa jeszcze bardziej rozleniwia, a potem jest już tylko trudniej. Dobrze że "placówki" przyjęły Twoje dzieci zaraz po Nowym Roku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale poleniuchować też miło :)
UsuńSpecyfika serca matki... :)
OdpowiedzUsuńU nas wolne...
OdpowiedzUsuńTak to jest z Mamusiami :-)
Mamusie są wspaniałe:)
Usuńjak Ty potrafisz we wszystkim odnaleźć radość i pozytywne strony. to chyba po prostu miłość :)
OdpowiedzUsuńPolly, rozczuliłaś mnie!
Usuńoj tak... naprzemiennie znaczy 'wszystko w porządku' :-)
OdpowiedzUsuńradosnego dalszego ciągu weekendowania.... :)
szkoda, że już się skończył ;)
UsuńDzieci,:)) wszedzie ich pelno.
OdpowiedzUsuńno nie? :DDD
Usuń