Okruszyna dopytuje, czy żyję.
Właściwie to miłe dowiedzieć się, że komuś na Tobie zależy :)
Spieszę więc z odpowiedzią.
Okruszyno, owszem, żyję, cieszę się z tego, choć nie nadanżam.
Chciałabym być i tu, i tam. Robić i to, i tamto. Z tymi i z tamtymi. Dla tych i dla tamtych. Zawodowo a tym bardziej nie. I bardzo szlachetnie. Dokładnie, a jednocześnie na luzie. Z determinacją i łatwością. Z pełnym zaangażowaniem.
A przy tym przez chwilę być. W spokoju i pokoju. Bez nerwów, stresów i narzekań. Bez agresji, tej wyraźniej i ukrytej, co boli jeszcze bardziej. Z chwilą rozmowy i zrozumienia. Z odrobiną ciszy. Z łagodnością.
Ale wszystko z sensem, aby nikt nie musiał kiedyś klamotów po mnie przekładać, komentując pod nosem i po co mi to wszytko, co ja mam teraz z tym zrobić?
Czyli chciałabyś być ideałem.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam...
może tak troszeczkę ;P
Usuńale dążenie do ideału nie jest chyba złe ;)
Nie jest. Byle z dystansem :)
Usuńchoćbyśmy bardzo chcieli ... klamoty i tak się zbierają... i te i tamte... i tutaj i tam :*****
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńi niektóre są nawet fajne :)
:-) szlachetne zamiary i ambicje niemale , ale wyluzuj kochana troche bo przedwczesnie padniesz ;-P ( przemadrzam sie ja i dobre rady daje , a ja sama wszystko i wszedzie )
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie :)
Usuńzazwyczaj mam włączony tryb wyluzowania, ale ostatnio właśnie męczy mnie to, że może za bardzo :)
i tak źle, i tak niedobrze :)
perfekcjonizm...
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam?
odpuszczamy więc, luzujemy, zatrzymujemy się w biegu,
chociaż na kawkę :)
buziaki Dosiu
kawki już trzy za mną
Usuńwięcej obijać się nie mogę
Buziaki :*
Lubie slowo "klamoty":)
OdpowiedzUsuńi jest jeszcze jedno fajne: dziędzioły ;D
Usuńa co to jest?
Usuńtakie małe klamoty, które są wszędzie ;)
Usuńdziędzioły=zabawki Niesforków?
Usuńto sobie wyobrazam "wszędzie":)
Czasem warto mieć trochę więcej wyrozumiałości... dla samej siebie:)
OdpowiedzUsuńowszem, warto
Usuńi nie tylko dla siebie :)
dobrego dnia!
oj, ta Dosia... :)))
OdpowiedzUsuńmądra, fajna i taka autentyczna......
a gdzie piękna i ... bestia ;P
UsuńA to tak boli, że wszystkiego, wszędzie i z wszystkimi, dla wszystkich się nie da!
OdpowiedzUsuńa tak by się chciało :)
Usuńa się nie da
buuuu
Jakiż aktualny temat dla mnie! Klamoty, które po nas zostają... Jak też myślenie o tym, co do jeszcze większych absurdów prowadzi.
OdpowiedzUsuńniektóre klamoty są nawet intrygujące, bardzo wartościowe...
Usuńno ale to co jest ważne dla Ciebie, niekoniecznie będzie interesujące dla kogoś innego
a jak za dużo będzie, to można wiele przeoczyć
Dosia, jak za dużo klamotów to kopnij je pod łóżko. jak zaczną same wyłazić, to je posprzątasz :))))
OdpowiedzUsuńtak się mądrzę, a sama nie jestem lepsza :)
no
Usuńtak swojsko się poczułam :)
tylko że ja dywanów prawie nie mam ;P
dążyć do ideału...
OdpowiedzUsuńa po co ???
A po cholerę
UsuńPiontka gaga!
piątka
Usuńi tak dla satysfakcji
ale gdyby nie wyszło, to żeby umieć się oderwać
no
:) nie znam ideału, chyba nie ma takich, ale można być blisko, byle bez ciśnienia.
OdpowiedzUsuńNo tak, bo pozniej trzeba leczyc nadcisnienie ;)
Usuńno cos ty Dosiu, martwisz sie czy ktos pokocha twoje klamotki? Twoje klamotki maja cieszyc Ciebie, masz na to cale zycie, a czy pozniej je ktos pokocha/ polubi/ czy tez dadza radosc obcym ludziom to chyba nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńBuziaki Dosiu:)
OdpowiedzUsuńA klamoty ....mam wszędzie...idę ogarniać;)