Chociaż jest Wielki Post, piątek do tego, więc i Droga Krzyżowa, to zwołał nas wieczorem nasz Chórmistrz na dodatkową próbę. Zrobił krótką rozśpiewkę i kazał śpiewać... kolędy. Może lepiej nie wnikać, czy zna się na kalendarzu liturgicznym ;P, no ale skoro Chómistrz każe, to chór śpiewa.
Przeprowadził nas później do kościoła, gdzie specjalistyczne mikrofony były porozstawiane i zaczął dyrygować. Włączył się do tego pan operator skomplikowanego sprzętu i zaczął nagrywać. I wtedy rozpoczęła się... droga krzyżowa.
Zaczęło się od szeleszczących kartek, za głośnych oddechów, albo ich braku, a później to już tylko dołożyć można było nierówne tempo, "opadanie", dykcję, nierówne końcówki, przejeżdżający autobus, szeleszczącą kurtkę, za mocne basy, za słabe alty, mało delikatne sprany, zagubione tenory, za ciężką wagę ;P. No jak kolęda może tonę ważyć?
Gdy pan, po trzecim powtórzeniu jednej kolędy, podszedł do organów i stwierdził, że wdarła się tu jakaś sekunda między alty a tenory, zgromiony został przez soprany, że to już wcale nie są sekundy a długie godziny. A na dodatek, wcale nie chciał się dać namówić, aby dla przykładu z sopranami lekko, dźwięcznie i miarowo śpiewać.
Podobno połowę udało nam się nagrać. Czeka nas więc jeszcze jedna taka droga krzyżowa.
Nogi nam zmarzły, kręgosłupy rozbolały od długich godzin stania, ale Chórmistrz, który mógł sobie podsłuchać na słuchawkach wybranych, końcowych wykonań jest bardzo zadowolony. A my, mimo gratisu w postaci zdartych gardeł, nie możemy się już doczekać naszej pierwszej płyty ;) Chociaż premiera będzie pewnie za rok.
Pierwsza! I lecę cztac;)))
OdpowiedzUsuńbezapelacyjnie :DDD
Usuńzazdroszczę Ci tego talentu:)))
UsuńUściski!;)
to jest taki talent, że tylko we współpracy z innymi wychodzi :)
Usuńi ściski :)
He he he, to jak i mi, Dosiu:))
Usuńjesteście niesamowici po prostu :) wszyscy razem... soprany, alty, tenory i resztę dodaj sama, bo więcej się nie znam. Plus pan Chórmistrz! Gratulacje :-)))
OdpowiedzUsuń... i basy.
UsuńW naszym chórze na cztery głosy śpiewamy :)
I mamy z tego dużo radości!
Ależ ciekawe doświadczenie. Pewnie warte zdzierania głosu :)))
OdpowiedzUsuńPewnie, ze ciekawe :)
UsuńI wesole ;)
Jak kolędy, to jasne, że dopiero w przyszłym roku premiery się doczekają:-)).
OdpowiedzUsuńErrato, wlasciwie to powinnam wprowadzic errate, bo przeciez Boze Narodzenie i koledy to w tym roku jeszcze beda ;)
UsuńInnymi słowy, dałam plamę! To ja muszę wprowadzić ...erratę:-).
Usuńczekam na płytę z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńI ja ;P
Usuńgratulacje !!!!!!! jaka satysfakcja napewno, co? a sprane soprany - cudowne - przypadkowa literowka - zamierzona , prawda?
OdpowiedzUsuńPrzypadkowa ;) ale rzeczywiscie fajna ;)
Usuńznaczy się Fachowcy z Was będą ;)))
OdpowiedzUsuńAle my to juz zupelnie Fachowcy jak u Ciebie na obrazie ;)))
Usuńczyli miłośnicy - jak być powinno ;p
Usuńpięknie! :) czekam na płytę z autografem jednej z chórzystek ;)))) :****
OdpowiedzUsuńNo właśnie o tym autografie pomyślałam :)
UsuńSie zobaczy, co da sie zrobic ; P
Usuńo rany!
OdpowiedzUsuńNo wiem
UsuńJak nie chcesz, to nie musisz kupowac ; P
:))))))
Usuńto moja reakcja zachwytu
Dosia, ja to cie rozumię
OdpowiedzUsuńFajnie być f takiem chorze:)))
Rybeńko, tak myślę, że kto jak kto, ale Ty mnie na pewno zrozumiesz :)))
UsuńGratuluję, mam nadzieję, że druga część nagrania pójdzie krócej, cieplej, no i w ogóle bezboleśnie i żadnego zdzierania. Przydałoby się uwinąć do grudnia z tymi kolędami :) Że też zawsze jako skutek jest widoczny tylko niewielki czubeczek tego ogromnego trudu, no.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, że druga część pójdzie lepiej i że rzeczywiście uwiniemy się z tym do grudnia ;P
UsuńA ten ogromny trud ma też swoje dobre strony - cieszę się z tego :)
Ma sie rozumiec, ze bedzie mozna uslyszec Wasze glosy!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
ma się rozumieć :)
Usuńzrobię wszystko, co umiem, żeby można było :)))
Wyprzedzenie to ważna rzecz. Pewnie płyta zdąży się ukazać przed świętami.
OdpowiedzUsuńto jest raczej spóźnienie,
Usuńale trzeba spojrzeć na to z pozytywnej strony - będzie jak znalazł na grudzień :)))