Niespodziewanie i na mnie padło. No niby nic takiego. Lekka temperatura, kaszelek, łamanie w kościach czy w resztkach mięśni. Zasięgnęłam porady lekarza lub farmaceuty i nakazał nie chuchać na resztę rodziny, co trudne niezwykle, bo rodzina z tych, gdzie podstawową formą komunikacji jest tulenie, przytulanie, wspólne w łóżku budzenie i całowanie. No i według porady, powinnam sobie poradzić, ale żeby nie było nieprzewidzianych i nadmiernych powikłań, zastosować się należy do porady bez dyskusji.
Trudne to bardzo, bo te rączki malutkie same się kleją do mnie. Ale mimo to Niesforki dzielne są bardzo, bo siedząc na sąsiedniej kanapie smyrają nóżkami o moje nogi - byleby kontakt był.
Modelowi kinestetycy. Najstarszy Niesforny Aniołek coraz bardziej świadomy siebie również w tej dziedzinie. Wychowawczyni od dwóch dni wypełnia z nimi testy. Moja diagnoza się potwierdza. Kinestetyk połączony ze słuchowcem (w szkole powszechnej to "trudny" typ - tzn. jest wymagający i każdemu się z takim niezbyt dobrze pracuje, a już zwłaszcza nauczycielowi, który przede wszystkim jest wzrokowcem). Mam nadzieję, że przyniesie to też efekty i większe zrozumienie u nauczycieli, tym bardziej że używa bardziej też prawej półkuli (tak jak mamusia), i działa w sposób artystyczny nie zważając na dopracowywanie szczegółów.
I w ogóle to wygląda na to, że mamy samych artystów w domu. :)))
czyli noperfectart :PPPP bratnia dusza :)
OdpowiedzUsuńma się rozumieć - zresztą, mam wrażenie, że się odnalazłyśmy już w tłumie ;P
Usuńbiedny ten tłum :***
Usuńoj tam oj tam
Usuńdruga!
OdpowiedzUsuńidę czytać
artysta też ma prawo do życia, nie?
Usuńnie mam żadnych wątpliwości - nie tylko artysta :)
UsuńJak artyści to i twórczo, i wesoło.
OdpowiedzUsuńSzybkiego wyjścia z nie-chuchania życzę!!!
I glosno, i szalenie ;)
UsuńDziekuje za zyczenia - staram sie bardzo, lecz efekt taki sobie
Fajna rodzinka , artystyczna :-)))
OdpowiedzUsuńMoje dziecko jest kinestetykiem , ale jest perfekcjonistą niesamowitym :-)
To tez ciekawe ;)
UsuńChociaz perfekcjonisci sa bardzo wymagajacy.
Ooooo, zdrowia życze jak najszybciej, ostatnio jakoś sporo osób na blogach choruje...
OdpowiedzUsuńDziekuje ;)
UsuńLepiej na blogu chorowac niz w domu ;)))
No a kto będzie zmywał, skoro sami artyści? Hę?
OdpowiedzUsuńNo jest to maly problem, ale na szczescie mamy zmywarke ;)
UsuńLubię artystów :)
OdpowiedzUsuńzdrowiej kochana... bo plany przed Tobą ;) :*
OdpowiedzUsuńPlany i ciezka praca ;)
UsuńRobie, co moge ;)
"byleby kontakt był" :)
OdpowiedzUsuńcudne! :*
Tez to lubie ;)
UsuńU mnie technicy bardziej, ale lubimy artystof
OdpowiedzUsuńa ja lubię techników :)
UsuńNie ma nudy gdy żyje się z artystą :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
Pozdrawiam
to prawda - często na emocji!
Usuńdziękuję za życzenia Młoda Mamo :D