Odnoszę nieodparte wrażenie, że pomimo mnogości przeżyć i tematów nadających się do uwiecznienia ich w domowym pamiętniku, pozostają w nim ciągle puste kartki, to nadszedł czas na zmiany.
Moim zdaniem nadeszła ta chwila, że trzeba coś zmienić na tym blogu.
Może zacznę od zmiany nazwy.
Zamiast Dosipisanie będzie Dosimilczenie.
Przynajmniej będzie zgodny z prawdą ;P
To trochę tak, jak i u mnie:))).
OdpowiedzUsuńeee, no chyba nie aż tak ;P
Usuńalbo .... widać taki czas ;)
Jest czas na wszystko...
OdpowiedzUsuńAle jak to Milczenie będzie co jakiś czas przerywane Pisaniem to bedzie miiiiło :))
o wlaśnie....
Usuńpopieram i się podpisuję ... :)
obiecuję, że pomyślę nad tym :)
Usuńto juz lepiej zacznij pisac. ;)
OdpowiedzUsuńczy sugerujesz, że milczenie mi nie wyjdzie? ;PPP
UsuńDosiu :*
OdpowiedzUsuńOlguś ;)
Usuńwiesz jak jest, nie?
Dosiu,Ty sobie pomilcz,skoro tak wychodzi z różnych powodów ale nazwy nie zmieniaj,jak wpadniesz w rytm pisania to wszystko wróci do normy:**
OdpowiedzUsuńsezon ogórkowy trwa Dosiu!!!
aaa
Usuńto pewnie wszystko przez te ogórki :)
Dosiu,to pomilcz,chwileczkę niedużą....pomilczę z tobą:***
OdpowiedzUsuń?
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba zrobić wakacje...
jestem tego samego zdania :)
UsuńCzuj się jak u siebie w domu:))
OdpowiedzUsuń:D
Usuńdziękuję ;P
skoro nie ma czasu na pisanie, to znaczy, że się dużo dzieje. mam nadzieję, że pozytywnie.
OdpowiedzUsuń:*
zależy jak na to popatrzeć - z reguły tak :)
UsuńAle numeru telefonu nie zmieniaj !!
OdpowiedzUsuń;*****
Dosiu, postuluję dogięcie rzeczywistości do obecnego tytułu Twojego bloga. Możesz pisać o niczym. Choć ja też nie mam kiedy nawet o niczym. Ale może jakiś wzajemny doping... ;)
OdpowiedzUsuń