Czas odwyku okazał się być bardzo potrzebnym. W tym czasie zmarła nasza Ciocia-Babcia. Od 2010 roku dzielnie walczyła z rakiem piersi. Ale odeszła od nas. Miała 82 lata.
Dzisiaj był jej pogrzeb.
Wdzięczna jestem mojej mojej Mamie, bo to ona była dla niej wielkim oparciem i wsparciem w tych ostatnich miesiącach życia. To ona się o Ciocię troszczyła - i fizycznie, i duchowo.
Przedziwne jest to, że dzisiaj poznałam część Rodziny, której nigdy wcześniej nie spotkałam. I pięknym czasem okazało się spotkanie z tą częścią, którą znam, ale nie ma sposobności się spotkać w innych okolicznościach.
I moja Sisterka przyjechała. Bardzo chora.
Ale jest!
jest siostra... internet jest... jest dobrze :) :*
OdpowiedzUsuńi życzenia zdrówka dla Siostry oczywiście proszę przekazać :)
UsuńDosiu,przykro mi z powodu śmierci bliskiej Ci osoby jaką była Ciocia-Babcia:*
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Siostry i dobrze,że jesteś:*
Czas wyciszenia wobec spraw ostatecznych i czas owocnych spotkań. Jak to się niespodziewanie ze sobą splata.
OdpowiedzUsuńz pamięcią
OdpowiedzUsuńprzykro mi
OdpowiedzUsuń:*
współczuję.
OdpowiedzUsuńpięknego wieku dożyła babcia.
smutne, że to właśnie pogrzeby są pretekstem do rodzinnych spotkań. wesele też, ale tych bywa mniej niestety.
Dziękuję Wam serdecznie za dobre słowo, za obecność
OdpowiedzUsuńdziękuję
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPewnie, ze jestem. Sisterki nic nie powstrzyma :) dziekuje wszystkim za zyczenia zdrowia :) a dzien choc smutny to milo spedzony w doborowym towarzystwie. Buzki Sister!
OdpowiedzUsuńPewnie ze nic nie powstrzyma- idziesz jak burza i strzelasz z dubeltowki ;)))
Usuńchoć mnie mnie ma to jestem:* przytulam mocno do serca:*
OdpowiedzUsuń