Nowa kolekcja lakierów niewiele przyczyniła się do dobrego spędzenia urlopu, który ledwie się rozpoczął a już się skończył. I na pewno nie należałby do udanych, gdyby nie to, że odbywał się właśnie w tym wyjątkowym miejscu na ziemi - w Wisełce, wśród ludzi, którzy są, a jeśli nie, to przynajmniej bardzo się starają być życzliwymi.
W tę życzliwość ludzką na co dzień trudno mi uwierzyć. Zaskakują mnie niektóre osoby - inteligentne, bystre i tak przebiegłe, że w sprawach oczywistych potrafią robić z siebie idiotów, po to, żeby innych wprowadzić w kłopoty. A ja okazuję się być tak naiwną, że daję sobie założyć klapki na oczy, albo pozwalam, mówiąc językiem biblijnym, żeby ciepłe ptasie łajno spadło mi na oczy (Tb 2), przez co tracę wzrok. Tu właściwie powinnam dodać, że wzrok ten odzyskuję i załamuję się właśnie nad swoją naiwnością :( Na szczęście Michał dzisiaj sprawy nazywa po imieniu i lżej się robi, bo nie ma co biadolić.
Niezbyt komfortowy dla mnie teraz czas, bo pracuję nie tylko w domu, ale i z domu, a Niesforki muszą sobie radzić pomiędzy jednym: "chwileczkę, teraz to muszę dokończyć" a drugim: "nie przeszkadzaj, muszę to ogarnąć". Niby jestem, ale stres, nerwy i milion spraw sprawiają, że jakby mało duchem obecna.
Ale dam radę.
Chyba.
No chciałabym.
Mimo wszystko.
dasz, dasz :)))
OdpowiedzUsuńa jak! ;)
Usuńmam zaprawę :)
My wierzymy, że dasz radę, to i Ty uwierz!!!!
OdpowiedzUsuńA z tą naiwnością czy wiarą w ludzką dobroć, mimo że czasami boli, ciągle wybieram tak o ludziach myśleć. Tylko po prostu nie wszystkich rozumiem.
Pozdrawiam ;)))
ano właśnie - ciągle też mam takie samo nastawienie
Usuńtak świat piękniej wygląda :)
pozdrawiam również :)
Dosieńko!Wspieram modlitwą;**
OdpowiedzUsuńtej nigdy nie za wiele - dzięki, Miśka :)
UsuńDasz radę, wierzę w to głęboko, jesteś silna i masz wspaniałą rodzinę, to bardzo ważne, tak myślę.
OdpowiedzUsuńI wiesz, nie jesteś sama, która co raz traci i odzyskuje wzrok, ..., mnie to również spotyka i nie mogę wyjść z podziwu nad tą moją małą wadą jaka jest wiara w ludzi. A może to jednak nie wada?
Serdeczności i wytrwałości :)
dziękuję, Loono :)
Usuńi wiesz, ciekawa sprawa z tą wadą wzroku
niezwykle zaskakująca, intrygująca i dająca do myślenia i przemyślenia
Kto jak nie Ty! :*
OdpowiedzUsuńmoże ona? ;P
UsuńDosiu, naprawdę trudne sprawy ciążą jak młyńskie kamienie...
OdpowiedzUsuń:**
tak, masz rację
Usuńi trudno ich się pozbyć :(
Dasz radę.
OdpowiedzUsuńI wiesz, lepiej być tym naiwnym, niż tym co to wykorzystuje. W ostatecznym rozrachunku lepiej. Zdecydowanie.
Ślę co mam...
tak
Usuńi wcale bilans nie musi wychodzić na 0.
dziękuję, Agajo!
Dosiu wytrwałości życzę:)))
OdpowiedzUsuńdziękuję - nie zamierzam się poddać :)
UsuńDosiu, liczę że za jakiś czas ten błysk w oku twym wróci na miejsce:) A ci ludzie to zwykłe świnie!
OdpowiedzUsuń;)
Usuńteż na to liczę
a à propos trzody - zostałam ostatnio odpowiednio pouczona ewangeliczną przypowieścią, że nie rzuca się pereł przed wieprze i powinnam mocno ją (tę naukę) sobie wziąć do serca
Ty jesteś na tej dobrej drodze... i tego się trzymaj...
OdpowiedzUsuń:***
trzymam się, trzymam :)
Usuńjak tam się miewacie Drogie Dziewczyny w nowej rzeczywistości :) ?
Dosienko sciskam mocno z blizniaczo podobnego okopu. Moze wredoty ludzkiej mniej, ale w przezyciu swiata tez duzo trudu :( Całusy. Do zobaczenia za 3 tygodnie
OdpowiedzUsuńno popatrz - tak różne i odległe światy, a okopy podobne :*
UsuńPomyślałam sobie, że pięknie byłoby się spotkać wcześniej niż za 3 tygodnie :)
Modlichy? :)
UsuńChociazby ;)
UsuńCokolwiek, kiedykolwiek, byle nie samemu dźwigać.
OdpowiedzUsuńMyślę o tobie Dosiu :*
na szczęście nie jestem sama
Usuńmam silną armię Aniołów za sobą, a właściwie za nami :)
Dzięki, Basiu!