poniedziałek, 5 maja 2014

weekend przereklamowany?

Wypoczynek podczas długiego weekendu to hasło mocno przereklamowane. Ledwo wróciwszy do domu  trzeba było niemalże w środku nocy wstawać, bo ... życie goni.

Któryś raz z rzędu obiecuję sobie, że tym razem podczas długiego weekendu odpocznę, ale z góry wiadomo, że są mrzonki. A w głębi serca już cicho czekam na następny.
Pomimo pewnych niedogodności, które nas spotkały, gdy dotarliśmy na miejsce, a które w krótkiej relacji przedstawiłam na Przystani, wyjazd w Bieszczady uważam za bardzo udany.

Przede wszystkim dlatego, że sama nie zdecydowałabym się tam wybrać, więc wielkie dzięki dla Opalonych i Warszawiaków za to, że chciało im się wszystko zorganizować. A po drugie, gdy już się raz będzie w Bieszczadach, to chce się tam wracać. Bieszczady nas zauroczyły.

Najbardziej cieszy mnie to, że nasz Najstarszy Niesforny Aniołek lubi biegać po górach. Średni również, a Najmłodszy jeszcze o tym nie wie, że nie tylko lubi, ale że BARDZO lubi. Ale o tym przekona się z czasem ;P

Niestety, nie mamy wizji odpoczynku po odpoczynku, bo kalendarz majowy wypełniony po brzegi. Mam nadzieję, że uda mi się to zabieganie chociaż w skrócie opisać. Ku pamięci. Abym za parędziesiąt lat mogła sobie powspominać, ile to sił i energii miałam ;PPP

33 komentarze:

  1. dzię dobry wieczór
    ja tez mam kalendarz do lata pękający f szfach
    piersza??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsza!
      no nie może być inaczej!
      coś jest z tym kalendarzem nie tak, mam wrażenie, że się skurczył :)))

      Usuń
    2. U mnie się kurczy przed latem i przed Bożym Narodzeniem

      Usuń
    3. przed latem i Bożym Narodzeniem to jakoś tak wybitnie ;)

      Usuń
  2. druga!!!
    :)
    te weekendy są stanowczo zbyt krótkie!!
    ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. weekendy są za krótkie to fakt:))
      sam kalendarza da się rozciągnąć,weekendy już nie:PPP

      Usuń
    2. Viki - vicemistrzyni!
      no prawda, że niby długi a taki jakiś wyjątkowo krótki - przereklamowany ;P

      Usuń
    3. Viki - Vice mistrzyni!
      No prawda, że przereklamowany? niby długi a krótki ;P

      Usuń
    4. już mi się język plącze ;P

      Usuń
  3. i u mnie ciągle coś;))
    trzecia?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podium Twoje :)
      przynajmniej człowiek na nudę nie narzeka :)
      nie?

      Usuń
    2. pewnie:)
      Nuda zabija;)

      Usuń
  4. czfarta, ale tesz dobrze... :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kalendarze po prostu robią teraz mniej rozciągliwe. I dlatego tak ciężko się zmieścić.

    A mój dłuugi weekend majowy jeszcze przede mną :) ale ogromnie cieszę się, że Wam w Bieszczadach było dobrze :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba trzeba zacząć reklamować te kalendarze - tracą na jakości :)
      A Tobie życzę również udanego majowego weekendu!

      Usuń
  6. Cieszę się, że udany był ten wypoczynek, mimo osobnych szaf! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się cieszę
      a doświadczenie z szafami - bezcenne!

      Usuń
  7. wakacje przed nami... coraz bliżej ... powtarzam sobie, że już niedługo się wyśpię ;) :***

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też ostatnio się coś skurczył kalendarz:)))
    Póki jest w nas energia Dosiu,działajmy na pełnych obrotach i cieszę sie bardzo,że Niesforki lubią! góry! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby się tylko nie przegrzać na tych wysokich obrotach ;)
      no, ja też się cieszę, że LUBIĄ! góry ;)

      i myślami z maturzystami!!!

      Usuń
  9. Wazne ze akumulatory naladowane.
    A to ze troche sie rozladowaly... no coz byle do nastepnego dlugiego!
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)))
      dobre podejście - choć następny długi weekend również mocno zaplanowany :)

      Usuń
  10. dobrze, że chociaż trochę odpoczęłaś. szkoda tylko, że nie da się tego zrobić na zapas :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie ze odpoczęłas, bo juz za 2 i pół tygodnia przylatujemy ;) hurra!!! Xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpoczęłam?
      no tak
      nie miałam wyjścia - w końcu muszę mieć siły na Twój/Wasz przyjazd :)))

      Usuń
  12. A dziś opowiadała mi o wyprawie Mero, odbierająca u nas zmoknięte dziecko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawam jej wrażeń :)
      a w Bieszczadach nie zmokli :)))

      Usuń
  13. Powiem Ci, że chciałabym wracać do czegoś, a ty po weekendzie nadal telefony milczą i nic się nie dzieje. Chodzenie do pracy jednak bardzo ustawia człowieka w realnym życiu. Ja już do takiego tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem Cię :)
      nawet bardzo
      ale każdy kij ma dwa końce :(
      powodzenia w poszukiwaniach!

      Usuń
  14. Dosiu- następnym razem czekam na odwiedziny !
    Bieszczady Wschodnie jeszcze piękniejsze...........
    Super, że było super...

    OdpowiedzUsuń