Obiecane kacze udka zostały sprzedane. Niestety, nie mnie. I tak się zaczęły poszukiwania. Na szczęście w jednym sklepie jeszcze były. Wzięłam wszystkie. Ale maku w sklepie zabrakło. A miały być makówki dla Mojego DrOgiego Męża.
****
Nasz duży pokój przypomina graciarnię. Z trudem odnajduję fotel, na którym na chwilę chciałabym usiąść, żeby odrobinę odpocząć. Wszędzie coś porozwalane, bo nikt nie zdążył na czas ze swoimi sprawami. Gdyby ktoś wszedł teraz do naszego domu, to na pewno pomyślałby sobie: ale im dobrze, gdzieś wyjeżdżają na święta. Rzeczywiście, rozgardiasz taki, jak przed największym pakowaniem się. Jednakże pozory mylą. To wszechogarniający nas chaos. Totalny brak zorganizowania. A miało być tak pięknie.
****
Sąsiedzi ozdobili już dawno domy na zewnątrz. Gmina postanowiła więc zaoszczędzić i oświetlenie ulic wyłączyła. Nie szkodzi. Sąsiedzi wkrótce zapłacą za oświetlanie ulic. Tylko nasz dom ciągle bez iluminacji. Chyba nie zdążymy.
****
Zapomniałam, jak się robi kompot z suszu. Czy owoce zalewa się gorącą, czy zimną wodą? Nieważne, jakoś zaleję - co wyjdzie, to wyjdzie.
****
Kwiatów dawno tyle w domu nie było. Wazony tylko jakoś takie mało kształtne. Nie szkodzi. Cięte kwiaty są piękne nawet w brzydkich wazonach.
****
Niby czekałam na ten dzień. A jednak, gdy dociera do mnie, że to jednak to już, to jakoś tak dziwnie się czuję. W końcu minęło. Może nie zupełnie, jak jeden dzień. Ale chyba szybko.
****
W ten dzień nie ma tylko kiedy świętować. Ledwie po obowiązkach z pracy i szkoły wróciliśmy, już na ostatnie roraty dla dzieci trzeba było. Wszystko w tempie. Tańczę sama ze sobą. Obracam się, zakręcam. Jestem już zakręcona, jak zakrętka na słoiku.
****
Mięso zamarynowane. Jutro upiekę. Jutro też jeszcze wiele innych rzeczy planuję zrobić. Planu nie spisuję. Po co się denerwować? Większość planów, to marzenia. Może w przyszłym roku lepiej zaplanuję.
W końcu kobietą z doświadczeniem życiowym już jestem. I niejeden kryzys wieku średniego mam już za sobą :P
Wiedząc, że dzisiaj może być ciężko, świętowałam w niedzielę. Tak mi podpowiedziało doświadczenie życiowe ;) Mimo że niektórym się to bardzo nie podobało. Ale co mnie obchodzi takie gadanie, gdy ryby jeszcze w stawie pływają.
Dosiu! Wszystkiego co najlepsze!!!
OdpowiedzUsuń:**
dziękuję, Olgo :)
UsuńDosiu, masz dostans do zycia, a to tez wieki skarb, niech ci go nigdy nie zabraknie. A do tego zdrowia, szczescia i spokoju. ;)
OdpowiedzUsuń:***
I tego samego dla Ciebie, Lola.
UsuńDosiu radości i szczescia!!
OdpowiedzUsuńMargo!
UsuńAleż się zmieniłaś!
Dzięki serdeczne!
Kochana, co by było!:*
OdpowiedzUsuńno co?
Usuń;)
Najważniejsze,źe się odeWałaś.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
cokolwiek miałaś na myśli z tym wałem, to i tak wszystkiego dobrego również dla Ciebie!
UsuńDosiu. Życzę żeby za rok tu był weselszy wpis kochana. Żebyś miała czas przeczytać wiersze od Fariatek.
OdpowiedzUsuńNiech święta będą ciepłe I spokojne.
Ściskam najserdeczniej.
a ten był smutny?
Usuńmyślałam, że wysiliłam się, żeby było dowcipnie ;)
Dzięki, Rybeńko.
Poezję uwielbiam!
Serdecznie pozdrawiamy urodzinowo! Cztery dychy to wspaniały wiek, uwierz nam, coś wiemy na ten temat :) Kochana, niech Ci błogosławi Święta Rodzina, a bliscy i przyjaciele otoczą miłością! Marta i Zdzichu
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie.
UsuńDobrze, że jesteście!
A Ty towarzyszysz mi już 24 lata ;)
sto lat, Dosieńko :***
OdpowiedzUsuńI powoli się odkręcaj :)
dziękuję, Gaguniu
Usuństan zakręcenia niestety przybrał dziś na sile ;PPP
Ja zalewam zimną ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Dosiu :)
tak też zrobiłam ;)
Usuńdziękuję
I Tobie również życzę Wesołych Świąt!
Spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe! Z dodatkiem świątecznych! :)
OdpowiedzUsuńDobre życzenia nigdy nie są spóźnione.
UsuńDziękuję!
i wzajemnie
Ja chyba też zimną.
OdpowiedzUsuńDosiu, najpiękniejsze jeszcze ciągle przed Tobą ;))
Uściski urodzinowe dorzucamy do tych wpisanych na twarzoksiążce.
dobre życzenia z każdej strony i książki przyjmuję - dziękuję!
UsuńUsiadłaś już?
OdpowiedzUsuńBo mam wrażenie że na bezdechu nadajesz... :P
przed chwilą myślałam, że tak
Usuńale się pomyliłam ;P
Siostro - moc uścisków i najlepszych życzeń.
OdpowiedzUsuńI Tobie również, Bliźniaczko!
Usuńkochana... wszystkiego naj od równolatki ;)
OdpowiedzUsuń:**********