Wyrwani z niezliczonej ilości obowiązków trafiliśmy do miejsca, gdzie nie dolatują komary, mewy zawracają, a zasięg wszelkich udogodnień technicznych i komunikacyjnych z daleka omija to miejsce.
Ale zdaje się, że jest nam tu dobrze. Chociaż czujemy się momentami, jak ta muszelka na plaży. :)
Niebo bezchmurne, temperatura w sam raz. Żyć nie umierać.
Wraz z porywistym wiatrem w pakiecie wczasowym otrzymałam piling z drobnych ziarenek piasku.
Nie ma to jak SPA :)
Cisza i spokój, SPA dla duszy... przepięknie :)
OdpowiedzUsuńciesz się chwilą! :) :***
OdpowiedzUsuńbłogi spokój.
OdpowiedzUsuńczasami chciałabym tak się zaszyć gdzieś z dala od ludzi.
Gdzie ten raj?
OdpowiedzUsuńCiesz się ciesz(cie). Wszyskim. Ja właśnie dojechałam do raju, w którym mgła i lejący deszcz :)))
OdpowiedzUsuńDosia!! TY wiesz :)))
OdpowiedzUsuńale fajnie :-) jestescie nad polskim morzem?
OdpowiedzUsuńprzyjemnosci i odpoczynku!!!
Ale Wam dobrze :)))
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i ładuj akumulatory ,ja jeszcze muszę tydzień poczekać,ale już się cieszę:***
Wow jaki raj :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWlasnie dorwalam na chwilke jakas siec ;)