Miałam troszkę bardziej wyraziste plany na ferie z dziećmi niż te, które właśnie realizujemy.
Młodsze Niesforki na szczęście załapały się na 5-cio godzinne zimowisko w szkole, to chociaż tyle mają atrakcji, bo później to muszą w domu znaleźć sobie jakieś zajęcie. Oprócz gier, oczywiście, którym chętnie poświęciłyby cały dzień. Pomimo obręczy na głowie i przy jednoczesnym rozsadzaniu czaszki od wewnątrz, zachowuję jeszcze odrobinę trzeźwości i przytomności umysłu, żeby przypilnować, coby komputery i x-boxy nie zajęły ich całkowicie. Straciłam wprawdzie wszelkie argumenty, związane z lekcjami, bo nauczyciele zachowali przytomność umysłu i nie zadali dzieciom nic na ferie, oprócz czytania lektur, oczywiście. Na swoje nieszczęście przycisnęłam Najstarszego Niesforka jeszcze w styczniu, żeby czytał "W pustyni i w puszczy", co, ku memu zaskoczeniu, zrobił, więc straciłam koronny argument "do czytania"! Najstarszy więc umawia się z kolegami i chociaż widać, że się starają zająć czymś innym, to motyw X-boxa powraca jak bumerang.
Na nieszczęście lodowisko spłynęło już w zeszłym tygodniu, wiatr nieprzyjemny wieje, więc na długie godziny na dwór aż szkoda ich wyrzucać.
Miałam plany, żeby z nimi gdzieś pojechać, coś zwiedzić, ale ledwie na oczy patrzę.
Och, te ferie, takie nijakie...
plany sobie, zycie sobie
OdpowiedzUsuńnic nowego pod słońcem!
a w ogóle to dobrze jak się dzieciom da po prostu niezaplanowana swobodę
no niby nic nowego, ale marzę o powiewie świeżości :)
Usuńzeżarło mi pół komentarza!!
Usuńdzieciom dobrze robi czas niezaplanowany:)
toteż tylko trochę odciągam ich od tych gier
UsuńEch, plany...
OdpowiedzUsuńA Ty Dosiu zdrowiej szybko! :*
:)
UsuńDziękuję
mam wrażenie, że przy Tobie, to bardzo szybciutko ;PPP
Zdrowia i spokoju :)
OdpowiedzUsuńDopiero drugi dzień ferii to jeszcze sie coś wyklaruje...
:D
Usuńtak, klaruje się
Najstarszego Niesforka brzuch boli ;(
to może teraz surfing??
OdpowiedzUsuńa że też o tym nie pomyślałam ;DDD
Usuńmoje dziecie tez kompletnie zakomputerzone , tez odciagam, ale czasami mysle , ze czasy sie zmienily - on praktycznie wcale telewizji nie oglada .ZDROWIA <3
OdpowiedzUsuńno bo zmieniły się czasy :)
Usuńpamiętam taką małą ruską grę - wilk łapał jajka
trzeba było się wykazać sprytem, spostrzegawczością i refleksem - też nas wciągała :))))
tak pamietam , jak lezalam w szpitalu dzieciecym i kolezanka z lozka obok taka gre miala, a moja mama nigdy nie chciala takiej kupic!co za niesprawiedliwosc ;-)
UsuńZdrowia! Rozumiem Cię u mnie też trzeba było powalczyć z xboxen
OdpowiedzUsuńa jaką techniką walczysz? ;PPP
Usuń