tag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post5401936445339712402..comments2024-01-09T10:00:54.069+01:00Comments on Dosipisanie: więc leżą czy nie leżą?Unknownnoreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-55385922036132375682016-02-17T02:08:21.225+01:002016-02-17T02:08:21.225+01:00Moje mogłoby się trochę pomartwić:))Moje mogłoby się trochę pomartwić:))erratahttps://www.blogger.com/profile/14267439031239789860noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-18667574285305788412016-02-16T22:19:48.186+01:002016-02-16T22:19:48.186+01:00a ja myślę, że warto namawiać, żeby część z tej kw...a ja myślę, że warto namawiać, żeby część z tej kwoty przeznaczyło na szlachetny cel, a część niech ma do swojej dyspozycjiDosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-61000787739885836832016-02-16T22:18:30.449+01:002016-02-16T22:18:30.449+01:00o tak
o tak<br />Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-63914199691195182952016-02-16T22:17:24.908+01:002016-02-16T22:17:24.908+01:00gdybym ja znalazła, to sama bym ten cel też wybrał...gdybym ja znalazła, to sama bym ten cel też wybrała :)Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-71801939541785708542016-02-16T22:16:41.425+01:002016-02-16T22:16:41.425+01:00to ostatnie zdanie bardzo mnie poruszyło :)
ale j...to ostatnie zdanie bardzo mnie poruszyło :)<br /><br />ale jeśli podejmie decyzję, która da mu poczucie satysfakcji - to chyba o to chodzi, nie?Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-42749308922072115352016-02-16T22:14:47.584+01:002016-02-16T22:14:47.584+01:00Też o tym myślałam, ale musiałby sam o tym zadecyd...Też o tym myślałam, ale musiałby sam o tym zadecydować i nie mieć asysty :)Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-90091464370500881212016-02-16T22:13:51.643+01:002016-02-16T22:13:51.643+01:00Właściwie to się chyba trzeba cieszyć, że nikt nie...Właściwie to się chyba trzeba cieszyć, że nikt nie chciał od Ciebie tego, żebyś się podzieliła :)<br /><br />Myślę, że dobrą decyzję podjęłaś :)Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-49402075917279702072016-02-16T22:12:20.823+01:002016-02-16T22:12:20.823+01:00Też rozmawialiśmy o sprzętach - te łatwiej zidenty...Też rozmawialiśmy o sprzętach - te łatwiej zidentyfikować i odnaleźć właściciela. Większą gotówkę również - można udowodnić, że się miało, a teraz się nie ma. Podać okoliczności itd itp.<br /><br />Gdyby dziecko zgubiło, pewnie w szkole by o tym wiedzieli. Przyglądałam się miejscu, w którym to znalazł. A że była tam pusta butelka po alkoholu, wiec wnioskuję, że komuś niezbyt roztropnemu i niekoniecznie trzeźwemu z kieszeni wypadło.<br /><br />Przykre jest to, co piszesz, o tej Waszej stawce. Bogu dziękuję, że nie musi dzieciak martwić się, że powinien nasz budżet zasilać. <br /><br />Co zdecydowaliśmy - za chwilę opiszę :)Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-8910308323565207652016-02-16T22:03:20.326+01:002016-02-16T22:03:20.326+01:00zgadzam się - właściciela nie sposób ustalić
każdy...zgadzam się - właściciela nie sposób ustalić<br />każdy może podać się za poszkodowanego :)Dosiahttps://www.blogger.com/profile/13277027904327943432noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-69633531420008047902016-02-16T19:15:09.282+01:002016-02-16T19:15:09.282+01:00pewnie też bym namówiła dziecko na oddanie bardzie...pewnie też bym namówiła dziecko na oddanie bardziej potrzebującym. Przy okazji można byłoby uskutecznić jakiś walor edukacyjny :)Lailapeakhttps://www.blogger.com/profile/04352227742105200421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-17359437355028299382016-02-16T12:43:43.436+01:002016-02-16T12:43:43.436+01:00W takich razach nie warto mówić o jaką sumę chodzi...W takich razach nie warto mówić o jaką sumę chodzi, po prostu ogłosić, że coś zostało znalezione. Nawet niekoniecznie warto wspominać, że są to pieniądze.erratahttps://www.blogger.com/profile/14267439031239789860noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-68452431718969419872016-02-16T10:20:16.379+01:002016-02-16T10:20:16.379+01:00ja pamietam , ze kiedys znalazlam caly zwitek bank...ja pamietam , ze kiedys znalazlam caly zwitek banknotow kolo szkoly, i mama stwierdzila, ze napewno jakies dziecko nioslo , zeby zaplacic za obiady w swietlicy i musialam oddac te pieniazki do swietlicy. Zastanawiam sie , czy dotarly do wlasciciela , czy pani swietlicowa ucieszyla sie z przyplywu gotowki.mysle, ze ja w tej chwili zglosilabym dyrekcji szkoly (moze ktos niosl do szkoly , zeby oplacic np. wycieczke) i zastanowilabym sie z dyrektorka , jesli dyrekcja o zgubie nie slyszala , moglyby te pieniadze zasilic fundusz np. klasowy, a niesforkowi dalabym jakas drobnostke (pare groszy , wyjscie na lody itp.) za uczciwoscania mama t.https://www.blogger.com/profile/13351448120828791028noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-5171819173987548912016-02-16T10:13:59.815+01:002016-02-16T10:13:59.815+01:00załóżmy że to 100 euro
ogłosiłabym w szkole
jakby ...załóżmy że to 100 euro<br />ogłosiłabym w szkole<br />jakby nie znalazł się włąściciel razem z dzieckiem bym wybrałą szlachetny cel - Marcelka:))Rybeńkahttps://www.blogger.com/profile/13350309296475432014noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-4417104087184824542016-02-16T10:00:57.018+01:002016-02-16T10:00:57.018+01:00poczekać z wydawaniem, jak się znajdzie wiarygodny...poczekać z wydawaniem, jak się znajdzie wiarygodny wlaściciel to oddać, ale jak nie to do skarbonki i tyle<br />niech się dzieciak cieszy że jest szczęściarzem a nie pechowcem<br />Klarka Mrozekhttps://www.blogger.com/profile/14875006152025252236noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-27740672237741580852016-02-16T08:28:40.533+01:002016-02-16T08:28:40.533+01:00jest mnóstwo akcji na siepomaga.pl. myślę ze namwi...jest mnóstwo akcji na siepomaga.pl. myślę ze namwiłabym dzieci do wsparcia :)Franekhttps://www.blogger.com/profile/03467661937045365931noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-20635138138975324902016-02-16T07:12:14.812+01:002016-02-16T07:12:14.812+01:00Kiedyś 1 kwietnia w markecie znalazłam 100 zł. Czu...Kiedyś 1 kwietnia w markecie znalazłam 100 zł. Czulam się glupio, prawie jakbym komuś zabrała. Chciałam ogłosić, że znalazłam, ale syn mnie wyśmiał, że wszyscy się zgłoszą i mnie startują. Nie umialam wydac tej kasy. Jak komus opowiadalam, to nikt nie wierzyl, bo prima aprilis. Po długim namyśle wydałam na badania: krew, mocz, RTG..Bogusiahttps://www.blogger.com/profile/12055805382027033698noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-65317051032474187182016-02-16T06:34:35.298+01:002016-02-16T06:34:35.298+01:00Niesforek wpuaci na fundusz klasowy ?Niesforek wpuaci na fundusz klasowy ?gagahttps://www.blogger.com/profile/04304310890442465012noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-76616212891944155542016-02-16T01:26:27.368+01:002016-02-16T01:26:27.368+01:00Ciekawy eksperyment myślowy. Kiedyś moja córka zna...Ciekawy eksperyment myślowy. Kiedyś moja córka znalazła niedaleko naszego bloku telefon komórkowy. Nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości, że trzeba odszukać właściciela. Tak też zrobiliśmy. Z pieniędzmi jest nieco inna sprawa. Ja bym poczekała, czy ktoś się nie ujawni. Może jakieś dziecko zgubiło i teraz szuka. Ogłosić? Sama nie wiem. Tylko trzeba to zrobić tak, aby nie było pomyłki. Trudna sprawa. Jeśli nie, to warto spożytkować w najsensowniejszy sposób. Zależy "na kogo trafiło". Jeśli znalazcą jest ktoś bardzo ubogi, to po wyczerpaniu wszelkich dostępnych możliwości i odczekaniu stosownego czasu mógłby wydać na życie, albo na dentystę dla dziecka. Ja najpewniej tak bym właśnie postąpiła. Lecz najpierw starałabym się zidentyfikować pechowca. Radość z oddania zguby dla mnie byłaby większa, niż łut szczęścia, jaki stanowi zdobycie takiej stówki. Mimo, iż jest to nasza tygodniowa stawka żywieniowa. Dla Was, jak sądzę, sprawa jest o wiele bardziej klarowna, chyba się domyślam, jak te pieniądze spożytkujecie:).erratahttps://www.blogger.com/profile/14267439031239789860noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5246963479101057611.post-39464842127972308012016-02-16T01:02:55.586+01:002016-02-16T01:02:55.586+01:00odłożyć na jakiś kosztowniejszy spszent? tablet it...odłożyć na jakiś kosztowniejszy spszent? tablet itp?<br />właściciela nie sposób ustalić :)Luchahttps://www.blogger.com/profile/01452354706329583979noreply@blogger.com